TRYB JASNY/CIEMNY

Pastel – brasserie and bar – Tel Aviv



 
To pierwszy z kilku postów o restauracjach i barach w Tel Awiwie. Wybór każdego miejsca nie był przypadkowy. Decydował smak dań, atmosfera i doświadczenie. Tym razem to nie ja wybierałam restauracje, zdałam się na polecenie, kogoś, kto zjadł dużo więcej humusu niż ja, kogoś, kto mieszka w Izraelu od 18 lat, kogoś kto wie co ja lubię jeść.



Tym sposobem jednym z miejsc było Pastel. Taka wisienka na torcie po odwiedzeniu cudownego muzeum sztuki, z imponującą kolekcją impresjonistów.
 
Pastel działa od 2013, jest jedną z piękniejszych restauracji w których byłam, budynek (muzeum), dbałość o szczegóły w środku, ale też super luźna atmosfera w samej restauracji. W 2014 Pastel zostało uznaną nagrodą dla najlepiej zaprojektowanej restauracji (Idea-Tops International Space Design Awards).



 
Szefem kuchni jest Gal Ben-Moshe, tak, tak ten sam z gwiazdkowej PRISMy w Berlinie. Dania w Pastel są inspirowane kuchnią śródziemnomorską. 
 
To jedno z tych miejsc, które odwiedzasz nawet będą najedzonym, bo chcesz przynajmniej czegoś malutkiego spróbować. Tak było i tym razem, muzeum zamykają o 21, i o 21.05 weszłyśmy do Pastel. Miałyśmy dużo szczęścia bo jeszcze był stolik, bo chwilę później już nie było miejsc.
 
Zamówiłam krabową przekąskę, która była krabową wariacją, zimną sałatką, która budowała krabowe mięso od nowa i była naprawdę smaczna. Do tego wypiekany na miejscu chleb z masłem z oliwy – to było coś pysznego. Wino izraelskie, które było dość przeciętne, ale dzięki temu nie dominowało smaku dania.
 
Tip dla odwiedzających, są dania spoza karty, trzeba pytać!
 

Komentarze

Wybrane dla Ciebie

Copyright © On Egin Eta Topa