TRYB JASNY/CIEMNY

Biegnij Warszawo 2023 – szybka relacja



 
Ciekawe co dzieje się z biegami zorganizowanymi? Zastanawia mnie czy nie przybywa nowych biegaczy? Stara gwardia ma kontuzje? A może ludzie już mają dość biegania po asfalcie? 
 
Dalej lubię biegi zorganizowane, wiem, że asfalt nie jest najzdrowszy dla kolan, ale… biegam i startuję. Biegnij Warszawo pamiętam jak był jeszcze Warsaw Run i biegam od drugiej edycji (ta z żółtymi bluzeczkami, bieg na 5km). Kolekcja bluzeczek całkiem spora, jakość różna ale wspomnienia zawsze dobre.
W tym roku data biegu została zmienione z 1 października na 30 września – wszystko z powodu marszu, jak przekonywali organizatorzy.
 
Bieg startował z ulicy Myśliwieckiej, niestety zabrakło wyznaczonych stref czasowych i było trochę zamieszania z tym jak kto biegnie w kwestii tempa. Bieg szybko się „rozciągnął” i tak naprawdę tłok był tylko na starcie.
 
Trasa zmieniona, przez mosty biegaliśmy, by linie mety przekroczyć na stadionie Legii – to było naprawdę przyjemne! 
 
Sam bieg, sympatyczny, troszkę kibiców, kilka zespołów muzycznych – duży szacunek bo pogoda delikatnie mówiąc średnio dopisywała.
 
Biegłam z koleżankami i „zabawiałam” rozmową przez całą trasę, było naprawdę przyjemnie, najfajniej w miejscach gdzie byli kibice. Trasa dobrze oznaczona co kilometr, biegacze weseli… na mecie ładny medal i woda mineralna. Depozyty zaraz za startem.
 
Myślę, że jako bieg towarzyski (od lat taki jest jak biegam po maratonie, który jest tydzień wcześniej) to super impreza. Myślę, że ci, którzy się ścigali to mieli sporo wyzwań związanych z wiatrem czy ostrym zakrętem przed metą.
 
Za rok? Biegam, oczywiście!

Komentarze

Wybrane dla Ciebie

Copyright © On Egin Eta Topa