TRYB JASNY/CIEMNY

Uroki lokalnych biegów – 4 Bieg Janusza Kusocińskiego



 
Po spektakularnie wielkim Berlińskim Maratonie, dużej Biegnij Warszawo miałam ochotę na udział w kameralnym biegu. Po co? Żeby głowa odpoczęła, żeby dobrze się biegało, żeby nie było presji tłumu tylko czysta radość z biegania.
 
W niedzielę w Lasku na Kole (nigdy tam wcześniej nie byłam, mimo, że przez kilka lat mieszkałam na warszawskiej Woli) odbył się kameralny bieg przełajowy. Były zawody dla dzieci, nordic walking, bieg główny to były dwie pętle po leśnych i trochę parkowych alejkach – dystans 5 kilometrów (umowne dość, bo wg mojego zegarka niedomierzone, ale kłócić się nie będę bo zegarek akurat w tym lasku wariował dość mocno jeżeli chodzi o wskazania GPS).
 
Czas na mecie to 24.42, co biorąc pod uwagę przełajowość trasy i zupełny spontan ze startem bardzo cieszy, ale najważniejsze było to, że dobrze mi się biegało!



 
Dla wszystkich, którzy zastanawiają się czy takie małe, lokalne biegi mają sens lista pozytywnych rzeczy związanych z udziałem w takiej imprezie sportowej:
 
  • Można się zapisać do ostatniej chwili, często jeszcze w biurze zawodów, nie trzeba brać udział w losowaniach, ot wpisowe i tyle. Dodatkowo owo wpisowe jest niskie (20PLN było w tym biegu).
  • Nie trzeba odbierać pakietu dzień wcześniej, tylko w dniu zawodów – oszczędność czasu.
  • Pakiet startowy to z reguły tylko numer z agrafkami (coś za coś – cena niska), czyli nie mamy kolejnej nie zawsze potrzebnej i dobrej jakościowo bluzeczki.
  • Biegi odbywają się w ciekawych miejscach – można zwiedzać swoje albo pobliskie miasta!
  • Jest super atmosfera, śmieszna konferansjerka, często muzyka.
  • Na mecie czasem jest medal (tutaj był), dekoracje zwycięzców, ciepła herbata i zupa. Z lokalnych biegów to najbardziej lubię te organizowane przez Entre gdzie na mecie czeka babeczka – zawsze mówię, że wywiem się z jakiej piekarni po czym zapominam, a one są taaaakie pyszne. Tym razem była zupa, ale nie jadłam więc nie wiem czy dobra.
  • Można się cieszyć z rywalizacji na każdym poziomie sportowym. Na takie zawody przyjeżdżają zarówno naprawdę szybcy zawodnicy (trening, przetracie przed startem docelowym itp.) i sporo jest też debiutantów, którzy sprawdzają jak to jest brać udział w zawodach sportowych.
 
To co kto zapisuje się na jakiś lokalny bieg? Naprawdę warto!

Komentarze

Wybrane dla Ciebie

Copyright © On Egin Eta Topa