Weihnachtsmarkt Freiburg – 50 lecie
Rok temu, był śnieg. W tym nie ma zupełnie, jest taka jesienno/wiosenna pogoda. Nastrój podobny – świąteczno wakacyjny!
I uwaga, nie napiszę o nowych miejscach jedzeniowych….bo przeszłam cały market, zajrzałam do wszystkich budek, przyjrzałam się dokładnie daniom serwowanym i….wybrałam to co rok temu.
Pieczony nad ogniem łosoś – tutaj zaszalałam i wzięłam nie w bułce ale na „talerzu” z sałatką i sosem – był taki jak zapamiętałam, pieczony nad ogniem, aromatyczny, bardzo smaczny (12E), dalej placki ziemniaczane z sosem z łososiem (tak, tak łosia nigdy za dużo) – 8E, a do tego wino grzane i kieliszek wina.
Plan jest żeby jeszcze raz odwiedzić market jak będzie ciemno, żeby nacieszyć się światełkami.
Ps. nie zmieniają lokalizacji stoisk, wszystko jest tak jak zapamiętałam wcześniej….budka z Bolesławcem i polskimi bursztynami też jest!
Weihnachtsmarkt trwa do 23 grudnia! Jeszcze zdążycie!
Tutaj o tym jak było rok temu – KLIK a tu przepis na takie jak na zdjęciu placki z sosem, który nie ma majonezu! - KLIK
Komentarze
Prześlij komentarz