TRYB JASNY/CIEMNY

E-bike czyli rower elektryczny - Orbea



Pierwsze podjeście – Berlin. Elektryczny był „Amsterdam”, którego hamulce nie działały dobrze. Jazda krótka i stresująca.

Drugie podejście – A Coruna. Brak innej wypożyczalni rowerów w okolicy, w hotelu dostępny 1 (słownie jeden) rower, bo drugi zepsuty.

Z wypożyczaniem roweru w Hiszpanii to mam z reguły problem, podejrzane (w moim odbiorze) miejsca, konieczność zostawienia karty kredytowej albo podobne dziwne działania….albo możliwość wypożyczenia roweru, tylko gdy się jest mieszkańcem i ma potwierdzenie stałego pobytu….









A Corunia - wypożyczalnia


A tutaj miła niespodzianka, cennik pierwsza godzina 8E, kolejne po 2E. Zero formalności, krótkie „szkolenie” – jak włączyć jak regulować prędkość i ruszamy.

W kaskach, choć wypożyczający był zdziwiony, że tu nie trzeba w nich obowiązkowo jeździć. Dla mnie dziwne było to, że nie w rowerze zamiast koszyczków na bidony jest wielki akumulator.
Rower waży tonę, ma małe kółka, ale największym wyzwaniem jest koszyczek z przodu, który „nie skręca” gdy obraca się kierownicą!

Podjechaliśmy 300m pod górkę, bez najmniejszej zadyszki! Zero zmęczenie na 23 kilometrowej trasie!

Dodatkowo wjazd kolejką torową, gdzie żadnym problemem jest transport roweru, nie trzeba żadnych dodatkowych biletów.

Przejechaliśmy całą ścieżkę rowerową, która tutaj jest. W większość oddzielona od chodnika, wygodna i bezpieczna. Jedynie kilometr może dwa przejechaliśmy zwykłą drogą, auta nas omijały dużym łukiem.

Orbea

A teraz o rowerze – Orbea – dobra marka, której wcześniej nie kojarzyłam z elektrycznymi rowerami. 7 biegów plus 3 prędkości elektryczne. Napęd na przednie koło, siodełko – kanapa, koszyk z przodu olbrzymi, brak miejsc na bidon, brak dzwonka.

Ocena jazdy

Jak dla mnie idealne rozwiązanie dla osób starszych, które chcą dalej się cieszyć z wycieczek rowerowych. Podjazdy praktycznie nie istniały. Pedałowanie staje się dodatkową atrakcją. Orbea stabilna, zwrotna i po kilku minutach łatwa w kierowaniu, przy pamiętaniu, że my skręcamy a koszyczek jedzie prosto!
Tak, napiszę to! Wygodna „nóżka” pozwalająca wszędzie zaparkować rower!


Wnioski

Ile się da jeździć na szosie!
Używać rowerów elektrycznych, gdy a) są łatwe do pożyczenia, b) jest wielki upał c) zrobiliśmy już trening i ma być to miła wycieczka.



Rowery wypożyczyliśmy w OK Zona E Bike.

Komentarze

  1. Bardzo przyjemna trasa. Kupiłem niedawno rower górski w wersji elektrycznej w Warszawie w https://www.bikesalon.pl/. Udało mi się go porządnie przetestować w maju na trasie Jelenia Góra - Kłodzko. Jak wracałem to padła mi bateria i musiałem wracać, że tak powiem "klasycznie"

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy artykuł. Wszystkie informacje bardzo przydatne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, rowery elektryczne mają wiele zalet, choć na razie zdecydowanie zostaję przy zwykłej szosie :)

      Usuń
  3. NA rowerze elektrycznym można przejechać dużo większy dystans, ponieważ jazda nie jest aż tak wyczerpujący. To idealne rozwiązanie dla osób, które lubią zwiedzać ciekawe miejsca z jednośladu. Ja swój rower elektryczny znalazłem w sklepi https://mocnerowery.pl/rowery-elektryczne-sklep.html.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za sympatyczną reklamę, wolę komentarze bez takowych :) :)

      Usuń
  4. Mnie w oko wpadła oferta https://mocnerowery.pl/rowery-elektryczne-ktm.html i chyba też się zdecyduję na taki rower.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Wybrane dla Ciebie

Copyright © On Egin Eta Topa