TRYB JASNY/CIEMNY

Central Bar by Ricard Camarena



 
Ludzie dzielą się na tych, którzy stają w kolejce, spokojnie czekają i na tych, którzy nie cierpią takich sytuacji. Zaliczam się do tych drugich. 

Ba, uważam, że rezerwacja to rozwiązanie problemów pierwszego świata – dzwonisz, umawiasz się i jesteś o określonej godzinie i masz stolik. 

W Alicante nie zjadałam ramenu (podobno bardzo dobry), bo kolejka była na 2 godziny stania (60 osób, a w ramenowni kilka stolików). 

W Walencji, starałam się być dzielną, zależało mi na zjedzeniu w dobry miejscu.
 
Central Bar, to miejsce oblegane (to mało powiedziane), to miejsce pożądane, wyczekane i poprawnie smaczne. Tego ostatniego, to nie wiedziałam.
 
Kolejka zorganizowana jak na filmach z PRL. Pani kelnerka robi listę – Dota +1, i potem odczytuje kolejkową kolejność. Nie ma cię,  miejsce przepada. Z resztą, żeby nie było są o tym plakaty na ścianie. 

Czekaliśmy 45 minut.



 
Czy warto? 

Jak już usiadłam i zamówiłam cortado, to byłam przekonana, że tak. Jak dostałam zamówioną sałatkę, kanapkę, krokiety i smażone w głębokim tłuszczu serca karczochów, to też mi się tak wydawało.
 
Sałatka – bardzo dobra, kanapki w świetnym pieczywie, moja z kałamarnicą i zielonym sosem była przepyszna. Krokiety okej. Karczochy świetne. 

Jak odczekałam trochę, to już taka pewna nie jestem....
 
Tylko, czy warto było stać w kolejce? 

Cóż, chyba niekoniecznie. 
To było (z perspektywy kilku dni, wielu zjedzonych dań i jednej odwiedzonej restauracji) jedzenie poprawne, drogie, w modnym miejscu.

Na pewno atmosfera była fajna, jedzenie smaczne. Ale taaaakie czekanie, lista kolejkowa…to chyba jednorazowa wizyta…. Byłam, zjadłam i mi wystarczy.







 
Pozostanę przy rezerwacjach, albo przychodzeniu o nieoczywistych porach do restauracji, tak by znaleźć stolik…
 
Central Bar jest na największym targu w Walencji, to ma wiele uroku, bo można się zmieniać w kolejce i oglądać cudowne produkty….
 
Bar jest czynny od 9 do 15. Pod targiem jest duży parking podziemny, więc miejsce przyjazne podróżującym samochodem.
 
W trzech słowach: modnie, drogo, jednorazowo.

Komentarze

  1. Przykra sprawa z tym niekończącym się oczekiwaniem na stolik - zwłaszcza, gdy człowieka zaczyna dopadać głód! Jedzenie wygląda smakowicie, ale skoro tak trudno jest złapać stolik, by spróbować tych pozycji... chyba lepiej dobrze przemyśleć pomysł wizyty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tam nie ma możliwości rezerwacji miejsca przy barze.....

      Usuń

Prześlij komentarz

Wybrane dla Ciebie

Copyright © On Egin Eta Topa