Dorsz z chorizo
Czasem niepozorny i wręcz umiarkowanie estetyczny blog skrywa cudownie pyszne przepisy. Tutaj punktem za było pokazanie etapów gotowania - zatem to nie jest przepis "z głowy" i stylizowane zdjęcie tylko prawdziwe gotowanie!
Blog (KLIK) ma ten przepis opublikowany w 2013, nie wiem ile osób już go ugotowało, ale u nas w domu to jest powtarzane danie, bo ja je uwielbiam! Do tego patatas bravas i sezonowo szparagi i człowiek czuje się jak w dobrej restauracji!
Składniki
- 4 filety z dorsza (każdy o wadze około 150 gramów)
- 1 duża cebula
- 30 gramów chorizo (najlepiej pikantnego)
- 8 papryczek typu pimiento del piquillo (czyli marynowane z puszki)
- 2 ząbki czosnkuOliwa z oliwek, sól i pieprz
Przygotowanie
Na patelni, na małym ogniu, dusimy pokrojone w kostkę chorizo razem z posiekaną cebulą. W międzyczasie na innej patelni podsmażamy na odrobinie oliwy pokrojone w plasterki ząbki czosnku. Gdy czosnek się zarumieni, dodajemy papryczki piquillo, zmniejszamy ogień i pozwalamy im powoli się dusić, aż niemal się skarmelizują. Nie kroimy ich, smażymy w całości.
Gdy cebula i chorizo będą już dobrze uduszone, dodajemy na patelnię filety z dorsza, układając je skórą do góry. Uwaga, tak oczywiście, że lepiej mieć filet ze skórą, ale taki bez też daje radę - w Warszawie cieżko o dorsza ze skórką, dlatego taka podpowiedź.
Smażymy je na małym ogniu przez około 2 minuty. Następnie odwracamy filety i pozwalamy im się dokończyć od strony skóry.
Mieszamy delikatnie, aby połączyć soki, które puściła ryba, i wszystko zostawiamy gotowe do podania.
Podajemy z patatas bravas i np. grillowanymi szparagami posypanymi solą morską.
Komentarze
Prześlij komentarz