Targ Śniadaniowy na Mokotowie edycja wiosna/lato 2023

 
Tak, jest drogo, tak jest różnorodnie, tak warto tam przyjeżdżać.
 
To w skrócie. Tutaj zdjęcia robione od maja przy każdej wizycie. Co ciekawe stoisk przybywa, zmieniają się, więc można za każdym razem spróbować czegoś nowego.
 
Lubię ten pomysł piknikowego jedzenia, przeszkadza mi, że w święta, dni wolne nie ma targów śniadaniowych, bo właśnie wtedy chciałabym tam się wybrać, bo z reguły zostajemy w takie dni w Warszawie. Trudno.
 
Co polecam, cóż…. Po pierwsze nastawienie się na odkrywanie nowych smaków, bo jest w czym wybierać, po drugie możliwość porażki kulinarnej – zdarza się, po trzecie sporych kosztów śniadania. 
 
Dania są w cenach od 20 do 40 złotych, porcje nie są zbyt wielkie, jednym słowem trzeba się liczyć z wydatkiem około 80-100PLN na głodną osobę, która przychodzi na Targ Śniadaniowy…..

A tutaj zdjęcia:

Cheese Dosa - chyba najmniej smaczne danie jakie kupiłam na TŚ. Powtórki nie będzie to pewne.

Sushi burger - naprawdę smaczna kanapka. Wszystko dobrze doprawione, skorupka z tempury chrupiąca - jak jeszcze raz zobaczę to stoisko, to chyba zamówię. 

Onigiri nie było smaczne. Raz wystarczy.

Jedzone wiele razy, trzymają standard, kanapki z maki z gotowanej kukurydzy są naprawdę świetne. Tu wiadomo czego można się spodziewać, stoisk jest (prawie) zawsze na Targu Śniadaniowym

Smaczny, smażony pierożek, ale tak raz wystarczy...

Sprawdzone i pyszne kanapki!

W środku nie było ośmiornicy!! Można zamawiać japońską przekąskę w różnych wersjach!

Wiem, wiem wszyscy umieją w naleśniki, ja tylko w pancakes..a ten francuski, wytrawny, był naprawdę smaczny.