Obwód koła czyli 2PI ER Restauracja w Lublinie
Ugh, o co chodzi z tymi zachwytami, żółte czapki z przewodnika, polecajki na stronach.
Dalej uważam, że ciężko coś dobrego zjeść w Lublinie.
Tutaj piękny był widok, a jedzenie mocno zwyczajne a obsługa fatalna.
2PI ER Restauracja mieści się na 5 piętrze i ma piękny taras. Na tym można skończyć entuzjastyczną recenzję. Byliśmy w tygodniu, w porze lunchu. Ludzi całkiem sporo, ale niestety dwoje kelnerów nie dawało rady nadążyć z obsługą gości. Na wszystko trzeba było długo czekać, podchodzić by zamówić i tak dalej….
Zestaw lunchowy to była zupa z botwinki (nie chłodnik), ja miałam gnocchi a na deser brownie. Jedna wizyta wystarczy w zupełności, bo nic nie zachwyciło, było poprawnie i brzuch nie bolał – ale przecież nie po to się chodzi do restauracji.
2PI ER Restauracja mieści się na 5 piętrze i ma piękny taras. Na tym można skończyć entuzjastyczną recenzję. Byliśmy w tygodniu, w porze lunchu. Ludzi całkiem sporo, ale niestety dwoje kelnerów nie dawało rady nadążyć z obsługą gości. Na wszystko trzeba było długo czekać, podchodzić by zamówić i tak dalej….
Zestaw lunchowy to była zupa z botwinki (nie chłodnik), ja miałam gnocchi a na deser brownie. Jedna wizyta wystarczy w zupełności, bo nic nie zachwyciło, było poprawnie i brzuch nie bolał – ale przecież nie po to się chodzi do restauracji.
To tyle, do Lublina trzeba (chyba) jeździć ze swoimi kanapkami….
Komentarze
Prześlij komentarz