Kurki bez zgrzytu, z czerwonym pieprzem
Dania z kurkami, botwinką i szczawiem to są potencjalnie piaskowo ziemiście zgrzytające potrawy.
Świetnie rozumiem osoby, które w restauracji odsyłają danie do kuchni, bo „zgrzyta”. A co można zrobić w domu? Żeby nie wyrzucać zgrzytającego to kurki można umyć…. prysznicem!
Odpada długie namaczanie, które grzybom nie służy, przelewanie wrzątkiem też nie zmyje całego piasku, a strumień prysznica i owszem!
Jak już wiemy, że nie będzie zgrzytów to jeszcze pamiętajmy o jednym, małym dodatku, który zmieni nasze danie! To Schinus peruwiański, zwany czerwonym pieprzem. To peruwiańskie drzewo pieprzowe, zwane przez tubylców molle ma takie malutkie, czerwone owoce – przypominają ziarenka pieprzu, stąd ta myląca nazwa. Czerwony pieprz trzeba rozgnieść w moździerzu.
A tutaj najłatwiejszy przepis na kurkowy makaron z czerwonym pieprzem:
Składniki (6 porcji):
- 400g kurek (umytych pod prysznicem, mocnym strumieniem, w przypadku dużych przekrojone na pół),
- Masło do smażenia kurek i kurczaka,
- 500g filetu z piersi ekologicznego kurczaka,
- Pęczek koperku,
- 400ml śmietany 36% w kartoniku,
- 400g makaronu penne,
- Pieprz, sól i czerwony pieprz.
Przygotowanie:
Umyte kurki podsmażamy na maśle. Tak długo jak wchłoną masło i woda, którą puściły odparuje. Przekładamy do miski, na pozostałym tłuszczu (z reguły coś zostaje) smażymy filet z piersi kurczaka, który kroimy w cieniutkie paseczki.Łączymy kurki, mięso, śmietanę i siekany koperek, doprawiamy solą i pieprzem. Gotujemy makaron zgodnie z instrukcją na opakowaniu (w osolonej wodzie).
Odcedzamy i w dużym garnku mieszamy makaron z sosem.
Podajemy z czerwonym pieprzem.
Wygląda apetycznie! Może spróbuję jak będę miała kurki;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Koniecznie, tym bardziej, że sezon kurkowy właśnie startuje!
Usuńbrzmi zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńbrzmi i smakuje :) czego trzeba więcej :)
Usuń