Are You R’eddy? [FOTO]
Są dwie możliwości: narzekać albo się cieszyć.
Belgowie wybierają tą drugą i rozstawiają żółte leżaki.
Tour De France cudowne wydarzenie kolarskie! Bruksela przygotowuje się od kilku dni, ogłoszenia o zamkniętych drogach, informacje w aplikacjach. A dodatkowo specjalne punkty z żółtymi leżakami, food trucki, rowerowy łuk tryumfalny.
Piękny rowerowy łuk w centrum Brukseli fot. D.Szymborska |
Kibicowanie kolarzom nie jest proste, tak naprawdę to lepiej widać wyścig w relacji telewizyjnej niż „na żywo” przy trasie. Bo tak to chwila moment mignie peleton i tyle tego. No jeszcze motory, auta techniczne, które jeżdżą delikatnie mówiąc brawurowo. Jednak kibiców, szczególnie na Zachodzie nie brakuje. Organizatorzy o nich dbają, są konkursy, są zabawy, nikt się nie nudzi, a że peleton mignie to nikomu nie przeszkadza, bo przecież tam są jadą idole!
Wieloetapowe wyścigi to olbrzymie wyzwania logistyczne, oglądane z wygodnej kanapy wydają się: ot codzienną jazdą. Tak, zgadza się codzienną, ale jak ciężką i często niebezpieczną?
Dlatego smutno mi, że nie mogę kibicować polskiemu tourowi w Warszawie, bo zaliczałam się do tych szalonych kibiców, którzy przemieszczali się skrótami by widzieć peleton więcej niż raz i jeszcze zdążyć na „kreskę” żeby zobaczyć zwycięzców. Zobaczyć to może za dużo powiedziane, być świadkiem mignięcia!
Nic to pozostaje oglądać relacje i zazdrościć kolarzom takich kibiców! Are You R’eddy, pytają….
Bo podejście do kolarstwa jest różne, nawet wśród bliźniaków fot. D.Szymborska |
ja tam kocham rower i każde promowanie aktywności :) mój Ł miał wczoraj tak pechowy dzień, ze na zielonym świetle potrącił go rowerzysta :D z rana w drodze do pracy, więc to tylko zaczęło ciąg niefortunnych zdarzeń :D aż się śmiałam, że się zuziowatością zaraził i poszedł spać do północy co by go jeszcze w domu nic więcej poza futryną nie zaatakowało :D
OdpowiedzUsuńoj, sama dużo jeżdżę na rowerze, jestem też kierowcą i jak widzę jak mi rowerzyści zajeżdżają drogę to mnie szlag trafia i rozumiem trochę wypadków, które wcale nie są winą kierowców tylko tych na dwóch kółkach! a myk z wcześniejszym pójściem spać dobry :)
Usuń