Runmageddon Hardcore FOTO relacja

Pierwsza "woda" - to, że śmierdząca to pół biedy ale to jak zimna to już co innego fot. D.Szymborska

Nawet za bardzo nie zmarzłam, dobrze się ubrałam – puchówka, taka co to nawet jak jest minus 20 jest w niej ciepło (a było -8), kalosze Huntery z ciepłymi skarpetkami (bo woda miała około 4 stopni), czapka z czachą (żeby być w klimacie). W ręce GoPRO i można „robić materiał” o tych co to do tej wody wbiegają po to by wybiec i wspiąć się na przeszkodę, nosić ciężarki, taplać się w błocie i piachu, czołgać.

Znajome blogerki już pewnie kończą wyścig bo startowały w pierwszej turze, za H. wciąż na trasie.

Zimowa edycja Runmageddonu to duże wyzwanie a tyle kilometrów i przeszkód, myślę, że daje mocno w kość.

A było tak:

Przed startem fot. D.Szymborska

Rozgrzewka fot. D.Szymborska

Start fot. D.Szymborska

Poszli....fot. D.Szymborska

I oni tak biegną do tego zimnego stawu....fot. D.Szymborska

Ciepło nie było fot. D.Szymborska

Taka stylizacja fot. D.Szymborska

Czołówka pierwszej tury fot. D.Szymborska

Strategie były różne fot. D.Szymborska

Z kaloszem w tle w oczekiwaniu na zawodników fot. D.Szymborska

Lodołamacz fot. D.Szymborska

Nie głęboko ale grząsko fot. D.Szymborska

Równowaga fot. D.Szymborska

W trzcinach fot. D.Szymborska

W trawie fot. D.Szymborska

Kolejna przeszkoda i różne strategie fot. D.Szymborska

Drabinki fot. D.Szymborska

Spidermany fot. D.Szymborska

Mglisty dzień na drabinkach fot. D.Szymborska

Równoważnia na wodzie fot. D.Szymborska

Marzenie wulkanizatora fot. D.Szymborska

Opony fot. D.Szymborska

Zjechał fot. D.Szymborska

Praca zespołowa fot. D.Szymborska

Bo widoki są ładne fot. D.Szymborska

Na dachu fot. D.Szymborska

Na trasie fot. D.Szymborska

Taśmy fot. D.Szymborska

Widoczek fot. D.Szymborska