Klasyka – czarny rosół na pieczonych kościach cielęcych
Brakuje główki czosnku! to ważne dla tych co gotują patrząc na zdjęcia! fot. D.Szymborska |
Zacznę od złych wiadomości, a jest ich kilka: kości cielęce wcale łatwe
do kupienia nie są, gotowanie tego rosołu zajmuje około 6 godzin.
Dobre wiadomości są takie – rosół jest przepyszny, przepis jest na 3
litry, czyli spokojnie połowę można wykorzystać do gotowania a drugą zamrozić.
Gdy zaczytywałam się przepisami z The Grand Tour Cookbook, cieszyłam
się (naiwnie), że wszystko będzie do ugotowania na szybko, bo przecież szef
kuchni nie ma zbyt wiele czasu a tabun głodnych kolarzy do wykarmienia. Cóż
wygląda na to, że Hannah Grant jest mistrzynią planowania czasu w kuchni i
takie rosoły, jak ten czarny na kościach cielęcych gotuje w tak zwanym
międzyczasie….
Powiem tylko, że część rosołu zamroziłam, a część posłużyła do
gotowania ossobuco, ale o tym to będzie oddzielnie bo to danie i skomplikowane
i przepyszne zarazem.
Składniki (3 litry rosołu):
·
1 ½ kg kości cielęcych,
·
2 cebule (białe),
·
2 marchewki,
·
główka czosnku,
·
1 mały korzeń selera,
·
½ pęczka tymianku,
·
2 liście laurowe,
·
1 gwiazdka anyżku,
·
łyżeczka pieprzu,
·
łyżka kolendry w ziarenkach,
·
2 łyżeczki soli,
·
oliwa do smażenia.
Przygotowanie:
Piekarnik rozgrzać do 250 stopni, blachę wyłożyć folią aluminiową i
piec kości przez 25 minut, tak by były brązowe nie spalone.
Obrać marchewkę, przekroić
na pół i pokroić w kawałki około 3cm, cebulę pokroić w grube piórka, seler w
kostkę, czosnek tylko brać z łupinek.
Warzywa smażyć na oliwie tak długo aż będą prawie czarne a dokładniej
ciemno brązowe.
Upieczone kości zalać zimną wodą, dodać warzywa z patelni.
Gotować przez 4 godziny na małym ogniu, ściągając szumowiny.
Po 4 godzinach
gotowania dodać przyprawy i sól. Gotować przez kolejną godzinę.
Przecedzić
przez gazę. Marchewkę i seler można wykorzystać do przygotowania warzywnych
kuleczek – przepis wkrótce.
Komentarze
Prześlij komentarz