Jak nasmarować łańcuch w rowerze – instrukcja krok po kroku
Przyznaję się, specjalnie poszukałam niebieskiej bluzeczki, która nadawała się na szmatki.... bo właściwie czemu nie ma być ładniej w domowym warsztacie rowerowym....fot. D.Szymborska |
Marzeniem kolarki i kolarza jest wsiąść na rower, ruszyć i cieszyć się,
że wszystko pięknie i cichutko w naszym sprzęcie działa, nic tylko jechać…..
Trzeba pomagać marzeniom. Jak mój ulubiony pan mechanik zmienił pracę z
tej w serwisie na biurową to….. trzeba sobie samemu radzić.
Nie do pomyślenia dla mnie jest to, że jak oddaję rower do przeglądu,
za który sporo płacę to odbieram sprzęt, który nie został umyty! Cóż takie
realia, nie znalazłam serwisu, który by dobrze dbał o nasze rowery, to powoli
zmieniamy się w mały, ale bardzo dokładny punkt serwisowania i mycia rowerów.
Owszem wszystkiego trzeba się nauczyć, do tego wiąże się to ze sporymi
kosztami. Pocieszające jest to, że
dobrej jakość sprzęt (czyli drogi) to nabytek na lata (czyli amortyzacja).
Na rynku jest wiele smarów, mają różne zastosowania. Jednak zanim
nasmarujemy cokolwiek w naszym rowerze, pamiętajmy, że smar do roweru, to tak jak olej do auta – nie można mieszać różnych! Niby
oczywista rzecz, ale zanim nasmarujemy nowym, specjalnie dobranym smarem nasz
sprzęt to czeka nas trochę „zabawy”.
Należy zdjąć kasetę, wymyć zębatki i założyć z powrotem (tutaj
potrzebny jest specjalny klucz do kasety i bacik), do mycia łańcucha są
specjalnie zaprojektowane pudełeczka do których wlewamy płyn czyszczący.
Wreszcie nieodzowne szmatki – to nimi osuszymy łańcuch zanim będziemy go
ponowni smarować.
Brzmi prosto prawda? I to prawda, nie jest to zbyt skomplikowane,
oczywiście łatwiej będzie nam wszystkie czynności wykonać gdy mamy stojak do
roweru.
1.
Wyczyścić łańcuch (używając
specjalnego pudełeczka lub szczoteczki do zębów lub innych pomysłowych
sprzętów),
2.
Zdemontować tyle koło, zdjąć
zębatki (potrzebny klucz do kasety i bacik),
3.
Umyć starannie wszystkie części
kasety, osuszyć (przyda się szczotka i plastikowy pojemnik, bo inaczej umywalkę
będziemy domywać godzinami)
4.
Założyć z powrotem kasetę,
5.
Zamontować koło,
6.
Nasmarować łańcuch,
7.
Pojechać na przejażdżkę i cieszyć
się z cudownie działającego roweru! Nie wsiadać gdy pada (żartowałam, choć
bardzo żal wybrudzić taki piękny i wyczyszczony rower…).
Używany w naszym domowym warsztacie płyn do czyszczenia to Morgan Blue
Ketten reinger, a wybranym smarem jest Muc-Off C3 Ceramic lube. Smar, jak
przekonuje producent ma nano cząstki ceramiczne, które redukują tarcia. C3 Dry
ma zapewniać łańcuchowi dziesięciokrotnie większą wydajność niż zwyczajny smar.
Jakby tego było mało jest biodegradowalny, a dla mnie super zabawą jest
świecenie latarką UV (w komplecie ze smarem) po to by sprawdzić, czy wszystko
zostało starannie nasmarowane!
Komentarze
Prześlij komentarz