Cafe Lisboa w Krakowie - pastel de nata!
Dzieki AMS zjadłam jedną z pyszniejszych pastel de nata! Jak dla mnie super urzekające w swojej prostocie miejsce.
Duży wybór kaw i czekolad i tylko jedno ciasteczko robione na miejscu.
Tłum ludzi, sporo w tym turystów. Można kupić ciastka na wynos pakowane w specjalne kartonowe opakowania.
Kilka lat temu byłam w Porto, ale tam takich dobrych pastel de nata nie jadłam! Warto czasem pojechać do Krakowa.
Kilka lat temu byłam w Porto, ale tam takich dobrych pastel de nata nie jadłam! Warto czasem pojechać do Krakowa.
Historia ciastka sięga aż osiemnastego wieku. Oryginalna receptura ciastka o nazwie Pastéis de Belém, powstała w klasztorze, w Lizbonie. W tamtych czasach do krochmalenia ubrań, w tym habitów używano białek z jajka kurzego. Pozostawało jak się łatwo domyślić, sporo żółtek do wypieków. W 1820 mnisi by przetrwać po rewolucji liberalnej zaczęli sprzedawać pastéis de nata. Klasztor jednak został zamknięty, ale miłość do słodyczy pozostała i w 1837 powstała Fábrica de Pastéis de Belém. Receptura jest strzeżona i tylko w tej fabryce powstaje oryginalne ciastko, cała reszta jest inspiracją – pyszną inspiracją.
Nie tylko ja zachwycam się kruchością, słodyczą i pysznością tego ciastka, w 2009 roku The Guardian uznał pastel de nata za jedną z 50 najlepszych rzeczy na świecie do zjedzenia, Portugalia uważa, je za jeden z cudów gastronomii – i tutaj się zgadzam z takim werdyktem w 100%!
Zestaw kawa i ciastko – 15PLN, cynamon i cukier puder „no limit” na stole.
Komentarze
Prześlij komentarz