TRYB JASNY/CIEMNY

Obiad w sadzie czyli Pawilon Kulturalny

Makaron, dobry kurczak, pomidory, czosnek i sos śmietanowo winny do tego roszponka fot. D.Szymborska


GPS wariuje, jak wpisze się sam adres, Sady Żoliborskie 4, ale jak już podamy nazwę miejsca – Pawilon Kulturalny, to trafimy bez problemu. A warto! 

Pierwszy raz byłam w tym pięknym miejscu na urodzinach przyjaciółki – jak się okazuje i super „imprezowania” i świetne miejsce na obiad latem. Z podkreśleniem latem, bo uwielbiam siedzieć w zadbanych ogródkach, a jeszcze bardziej podoba mi się obiadowanie w sadzie! Tak, tak to jest wykonalne w Warszawie!

Pawilon Kulturalny serwuje domową kuchnię, w tym wypadku znaczy się – smaczne dania, takie, które spokojnie możemy przygotować u siebie w domu. Tylko kto z nas ma sad zamiast ogrodu albo balkonu?


Dobry chłodnik, brakowało trochę jajka na twardo, żeby było już tak całkiem klasycznie i "po domowemu" fot. D.Szymborska


Ceny umiarkowane, zamawia się przy barze, czeka się już przy stoliku i pani przynosi zamówione jedzenie, niestety nikt tutaj nie przejmuje się tym, że jest nas więcej przy stole. Kolejność dań przypadkowa, gdy jedna osoba kończy jeść kolejna dopiero dostaje pierwsze danie. Szkoda. Wiem, że trudno wydać pięć dań na raz, ale po to przychodzi się do restauracji by jeść wspólnie. Tutaj to niestety niemożliwe. 

Za to wszystkie dania były smaczne, z przyczyn ideologicznych (chyba?!) nie podają ketchupu do frytek co dla dwóch kilkulatków przy stole było dużą niedogodnością.


Miejsce bardzo sympatyczne, jedzenie smaczne, a sady piękne i warto je odwiedzić, bo w Pawilonie serwują również drinki, a do metra (stacja Marymont) nie jest wcale daleko…

Komentarze

Wybrane dla Ciebie

Copyright © On Egin Eta Topa