TRYB JASNY/CIEMNY

Modrá Hviezda – słowacko, turystycznie i całkiem smacznie



 

Tym razem turystycznie, ba nawet bardzo. Restauracja wygląda tak, że bardziej tematycznie i kiczowato sobie ciężko wyobrazić. Mieści się w wąskiej uliczce w starszej części Bratysławy.

To co łączy te trzy miejsca odwiedzone w słowackiej stolicy to świetna jakość obsługi. Serio za każdym razem był pełen profesjonalizm. 
 
Zamówiłam to co było najbardziej charakterystyczne dla słowackiej kuchni. Pierwsze danie to był strudel z burakami, a na drugie był sandacz na puree groszkowo chrzanowym. Do tego kieliszek wina.






 
Strudel niestety nie powalał, nie był chrupiący tylko bardzo buraczany. Natomiast ryba, była przepyszna! Filet super usmażony, kilka malutkich ości, ale to się zdarza. Porcje, normalne.
 
Czy bym tam wróciła? 

Niekoniecznie, bo w całkiem eleganckiej restauracji to chciałabym, żeby była działająca klimatyzacja, a nie postawiony z boku sali wentylatorek.
 
I na tym kończę opis 3 restauracji w Bratysławie. 

Tak jak pisałam na początku wybór był podyktowany recenzjami w przewodnikach, relacjami przedstawionymi przez niezależnych blogerów i blogerki. 
 
Niestety Bratysława nie jest kulinarnym centrum, przeważają restauracje z cyklu tanio i dużo, gdzie niestety gubi się jakość. Jest sporo barów i restauracji, które cieszą się dużą popularnością wśród turystów, tych raczej niewymagających.
 
Do Pragi blisko….a tam to jest w czym wybierać…

Znowu wybrałabym się do:

ESKA - KLIK
SANSHO - KLIK

Komentarze

Wybrane dla Ciebie

Copyright © On Egin Eta Topa