TRYB JASNY/CIEMNY

Kulisy Kulinarnej Akademii – recenzja


Kulisy Kulinarnej Akademii

Lubię warsztaty kulinarne. Te, w których brałam udział mogę podzielić na takie, na które przyszli ludzi uwielbiający gotować, takie gdzie zdjęcie dania dla przygotowującego jest najważniejsze – jedzenie może być zimne byle ciekawe kolorystycznie. Są tacy, którzy przychodzą by się popisać i wymądrzać. Jest jeszcze grupa, tych którzy rywalizują – o to kto szybciej pokroi cebulę, ładniej ułoży brokuły. Tak, warsztaty kulinarne to okazja do spotkania ciekawych ludzi. A co by było gdybym przez 3 semestry (słownie TRZY) codziennie chodziła na warsztaty kulinarne? Marek Brzeziński, autor książki Kulisy Kulinarnej Akademii, w wyniku wielu zbiegów okoliczności trafił do Le Cordon Bleu w Paryżu. Trafił to jedno, ale ukończył to coś! Do tego kurs dla zaawansowanych. I kogo on tam nie spotkał? Akademia to nie tyko szkoła gotowanie to ciekawy zbitek osobowości nietuzinkowych kursantów. Brzeziński ciekawie opisuje zasady panujące w szkole. W książce można też znaleźć kilkanaście przepisów (niestety bez zdjęć, i dla mnie tak opisanych, że nie podejmuję się ich przygotowania). Wadą książki jest jej długość, anegdoty są super, zabawne, fajne, przepisy trudne. Jednak po połowie książki nie spodziewałam się niczego nowego, brnęłam sobie we francuskiej opowieści. Nie znaczy to, że było nudno, po prostu było przewidywalnie, ale też pysznie i smacznie. Po przeczytaniu, tak sobie pomyślałam, może kiedyś też zawiąże apaszkę, ubiorę buty z metalowymi czubkami (żeby nóż się nie wbił w palce u stóp) i będę gotować…. Na razie rozglądam się za kolejnymi warsztatami…. I chciałaby umieć tak gotować jak autor…..

Kulisy Kulinarnej Akademii, Marek Brzeziński, Wydawnictwo editio, Gliwice 2012

Komentarze

  1. Dla mnie ideałem książki o gotowaniu jest "Moje życie we Francji" Julii Child. Autorka również miała do czynienia z tą najsłynniejszą szkołą kucharzy. Sam sposób narracji jest taki, że trudno powstrzymać się od uśmiechania. Przeczytałam tę książkę dwa razy, większości bliskich kobietek dałam ją w prezencie. Polecam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Julia Child to klasyka, w tej książce fajne było to, że pisał ją Polak, który opisywała Akademię taką jak jest teraz. Myślę, że to dobre zestawienie, Child o tym jak było kiedyś a Brzeziński o tym jak to jest w XXI wieku:)

      Usuń
    2. Poczułam się zachęcona!

      Usuń

Prześlij komentarz

Wybrane dla Ciebie

Copyright © On Egin Eta Topa