Śmietanowo maślany sos do makaronu (dwie wersje)

Brzmi skomplikowanie, ale na szczęści da się spokojnie, w tygodniu ugotować taki sos. Można go podać w dwóch wersjach – na kilka minut przed podaniem do sosu włożyć pokrojonego w kostkę łososia albo usmażyć go na patelni i wyserwować na gotowy już makaron. Dla mnie chyba ta druga wersja smakuje bardziej.

Sos jest tak pyszny, że można zjeść same kluski z sosem i posypać startym parmezanem! Więc wersji przybywa, można też do niego dodać usmażonego wcześniej kurczaka albo upieczonego i rwanego widelcem – możliwości bez liku….

Składniki (4 porcje)

• 400ml śmietanki 30% (w kartoniku),
• ½ gałki muszkatołowej do starcia,
• ¼ kostki masła,
• 3 ząbki czosnku,
• Sól,
• 100g parmezanu (do sosu) plus parmezan do posypania makaronu,
• 4 kawałki bio łososia (wersja ze smażonym) plus oliwa do smażenia,
• 400g makaronu (czarny z sepią jest idealny),
• Siekana natka pietruszki (opcjonalnie).

Przygotowanie

Zacząć od przygotowania sosu. W garnku o nieprzywierającym dnie podgrzać śmietanę, dodać 3 zmiażdżone nożem ząbki czosnku (w takim stanie, żeby dało się je później wyłowić), zetrzeć gałkę muszkatołową. Podgrzewać delikatnie. Gdy sos jest już ciepły dodać masło (pokroić w kostkę), poczekać, aż się rozpuści. Posolić do smaku – ostrożnie, bo jeszcze dodamy parmezan.

Ugotować makaron zgodnie z przepisem. Odlać trochę wody jakby sos okazał się zbyt gęsty. Na 7 minut przed odcedzeniem makaronu zacząć smażyć łososia. 4 minuty od strony skóry i 3 minuty od drugiej strony. Doprawić solą.

Gdy makaron już będzie ugotowany, odcedzić – pamiętać o wodzie na wszelki wypadek (klika łyżek wystarczy).

Wyciągnąć z sosu czosnek (łyżka cedzakowa), dodać parmezan. Wymieszać starannie z makaronem. Podawać ze smażonym łososiem i świeżo tartym parmezanem.

Tutaj wersja z gotowanym w sosie łososiem.