Historie śniadaniowe, o tym gdzie zjeść chwilę po 7 rano
Nie zawsze z wielkim entuzjazmem, ale z reguły wcześnie rano – wstaję. Jestem głodna tak od 7 rano.
Uwielbiam śniadania, dużo czasu poświęcam na ich planowanie, wspólne przygotowywanie wreszcie jedzenie.
Idealne śniadanie to, jajka (w koszulkach, na miękko, smażone, jajecznica też), dobre i świeże pieczywo (albo kupna bagietka albo swój chleb żytni), dobre dodatki a w opcji luksus weekendowy to jeszcze wino musujące….
Od ponad tygodnia układam tetrisowe pudła w całym mieszkaniu. Remont kuchni, nazywany uroczo w mediach społecznościowych – metamorfozą – to koszmar.
Jak na razie znalazłam dwa miejsce, gdzie śniadanie zjem naprawdę rano i nie będą to kanapki z datą ważności po wojnie atomowej….
Pierwsze miejsce, gdzie rozumieją moją miłość do zup….to barki przy Bakalarskiej. Tam nikt nie narzeka, że jest rano a ja zamawiam zupę! Można zjeść na miejscu albo na wynos. Uprzedzam tam opcja ekologiczna nie istnieje. Za to zupa krabowa, chlebki, sajgonki i kanapki są świetnym śniadaniem. Do tego zaparzona w domu kawa po wietnamsku i można zaczynać dzień! A jak się jest na Bakalarskiej chwilę po siódmej rano to unika się korków…
Drugie miejsce to Ćma – bistro otwarte przez 24 godziny. Chwilę po siódmej zjadłam tam dobry omlet. Byłam sama i obsługa była fatalna, a omlet niedosolony, ale i tak lepszy od wspominanych kanapek z sieciówek.
Wreszcie można kupić z widokiem na pudła pić kawę z drippera i jeść rogalika z poprzedniego dnia. Szału nie ma ale za to już o 6 rano…..
Byłam też w Jeff’s – czynny od 8 rano, gdzie jajka po benedyktyńsku były świetne, niestety chlebki na których były podane, mimo, że zgrillowane do jadalnych się nie zaliczały.
Oby remont kuchni się skończył, wróciły jajka i owsianki…bo owsianki i pancakes to moje ulubione śniadania na słodko. Z dużą ilością dodatków, z masłem orzechowym…
Ja polecam śniadania z Aioli.
OdpowiedzUsuńDzięki. Kiedyś tam jadłam, wydaje mi się, że bardzo, bardzo pogorszyła się jakość składników tam używanych, moja ulubiona lokalizacja zniknęła (na placu Konstytucji) więc.....jakoś mi nie po drodze...
Usuń