Ryga – stołówka pracownicza – taaaki obiad za 6 Euro
Obiadowa klasyka fot. D.Szymborska |
Poznawanie miasta gdzie ktoś inny mieszka, albo przynajmniej pomieszkuje, to zupełnie inne doświadczenie kulinarne. Nie używamy tripadvisorów, poleceń blogowych, tylko idziemy tam gdzie wiadomo, że „dobrze” karmią. Dotyczy to zarówno wystawnych kolacji jak i szybkich lunchy.
Stołówki pracownicze mają to do siebie, że są…..jak sama nazwa wskazuje dla pracowników, na szczęście ta o której piszę „Food Republic” w Rydze jest ogólnodostępna!
Wyobraźcie sobie, taki (mniejszy niż warszawski) Mordor – czyli biurowce obok siebie. W jednym z nich na parterze jest stołówka. Czynna od 11.30 do 15.30. Uwaga są duże kolejki, przychodzą tutaj wszyscy z okolicy, są eleganckie panie w kostiumikach, zaklikani w telefonach panowie, ale też tacy, którzy nawet nie zdejmują płaszcza, bo biorą wszystko na wynos.
Cena za obiad waha się od 6 do 8 Euro. Pierwsza myśl, będzie jak w mlecznym…nie jest. To pyszne jedzenie a do tego obsługa mówi po angielsku!
Owszem jest samoobsługa – trzeba tacę też odnieść na stojak, ale za to jakie jedzenie! Stali bywalcy nie należą do zbyt szczupłych. Inna sprawa, że zamawiają trzy dania i jeszcze do tego dużą zupę….
Ja wybrałam – zupę rybną – nigdy wcześniej w stołówce nie jadłam rybnej z mulami, dobrze doprawionej ze sporymi kawałkami dorsza – pysznej jednym słowem. Trochę rozumiem, zamawianie większej porcji. Na drugie filet z kurczaka zapiekany z serem i ananasem, dobre ziemniaki i świetnej jakości sałaty z delikatnym sosem. Wzięłam też kompot, który był….zimny!
Teraz nie mogę się doczekać wybranego miejsca na kolację – to co będzie te miejsca łączyć (mam nadzieję) to będzie pyszny smak, bo i atmosfera i cenny będzie zdecydowanie różna.
Sympatyczny sposób ustawienia serwetek na stole fot. D.Szymborska |
Food Republic w Rydze znajduje się przy Skanstes iela 7 – trzeba wejść do biurowca i iść na wprost, w porze lunchu za tłumem innych głodnych osób!
Niestety, ale przy polskich zarobkach, taka kwota w stołówce byłaby nie do przyjęcia..
OdpowiedzUsuńNie wiem. Obiad np. Bilbliotece Narodowej kosztuje 13.50 jak dotowany, albo 17.50 (mała zupa i drugie) są tłumy w stołówce.... a jakość jedzenia nie umywa się do tego na Łotwie....
Usuń