Lawasz z mieloną jagnięciną
Pyszne danie o arabskich aromatach z pikantną jagnięciną |
Uwielbiam lawasz - ormiański chlebek. Ten oryginalny wypiekany jest w specjalnym piecu – tonirze.
Ciasto z tych najprostszych – mąka pszenna, woda, sól i zakwas. Pieczony jest na ścianach glinianego pieca, a kilka lat temu wpisany został na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO.
Z braku glinianego pieca wkopanego w podłogę, nasz lawasz był kupny, wersja bez konserwantów tylko z tygodniowym terminem przydatności do spożycia.
W lawaszowym wrapie: szaszłyk z mielonej jagnięciny, domowy humus, sałata, pomidor i arabski ser (ten pleciony w warkocz).
Co ważne na przygotowanie 5 lawaszy wykorzystaliśmy tylko 300g jagnięciny.
Składniki:
- Humus (przepis tutaj),
- Pomidor,
- Sałata zielona,
- Ser arabski – uwaga jest bardzo słony więc trzeba uważać z jego dodawaniem.
- 300g mielonej jagnięciny i przyprawy: sól, pieprz, papryka ostra, kumin,
- Oliwa do smażenia.
Przygotowanie:
Zmieloną jagnięcinę wymieszać z przyprawami – soli i pieprzu dodać w takich ilościach jak lubimy gdy smażymy kotlety mielone, do tego po łyżeczce papryki i kuminu.
Uformować 3 walce po około 100 gramów. Rozgrzać patelnie grillową. Na odrobinie oliwy smażyć trzy podłużne kotleto-walce (o długości około 15cm). Gdy mięso zrumieni się z zewnątrz, delikatnie je zdjąć z patelni i przekroić wzdłuż – tak by uzyskać 6 kotletów. Uwaga jeżeli to wszystko robimy delikatnie nie musimy smażyć mięsa na patyczkach szałykowych.
W rozgrzanym piekarniku po kokolei podgrzewać lawasze i zawijać ze wszystkimi składnikami.
Bardzo interesujący przepis. Trochę jak kebab, falafel. Z humusem domowej roboty musi konkrenie smakować :)
OdpowiedzUsuńWygląda całkiem całkiem.
OdpowiedzUsuńZ kebabów to ja uwielbiam najbardziej mega talerz z wołowiną. To jest tak smaczne, że teraz gdy piszę to mnie zanosi na zamówienie takiego jedzonka:) A lewasz też jest dobry, sam zrobię nawet.
OdpowiedzUsuń