TRYB JASNY/CIEMNY

Nagroda specjalna – Indoor Triathlon w Hiltonie


Jest taka scena filmie  w "Man in Black", w czasie rekrutacji jeden z aplikujących, na pytanie czy wie po co tu jest opowiada:

We are the best, of the best, sir!



To właśnie taka ekipa wczoraj wieczorem zebrała się Holmes Place w Hiltonie przy Grzybowskiej. Tegoroczne finały zostały podzielone na 5 kategorii: Kobiece – A i B, Męskie – A, B, C. Miałam wielką przyjemność startować w B. 


Główny organizator, jak Chodakowska ze swoją ekipą startujących


Postów o zawodach było przez lata bardzo dużo, a teraz napiszę o efekcie! Historia jest taka, że jak zaczynałam przychodzić na zawody kilka lat temu, to nie dałoby rady zorganizować nawet finału A, dlatego, że nie było 6 dziewczyn! A teraz? Teraz jest nas naprawdę sporo! Są superszybkie zawodniczki, debiutantki i takie, które starty traktują jako towarzyską zabawę. Różne motywacje, różne czasy ale radość podobna! Co ważne, prawie w każdej edycji pojawiają się nowe zawodniczki! Jeszcze nie jest nas „pół na pół” z mężczyznami, ale przybywa dziewczyn triathlonujących w postępie geometrycznym!

Na następne zawody trzeba będzie poczekać aż do jesieni, ale na pewno o nich przypomnę! To od razu apel – Kuba, nie rezygnuj z ich organizacji bo inaczej gdzie będziemy takie sponiewierane i szczęśliwe?

Triathlon pod dachem jest „wykonalny” w tygodniu, bo nie wymaga:

  • Odbioru pakiety dzień wcześniej,
  • Transportu roweru,
  • Wstawiania rzeczy do stref zmian,
  • Kupowania licencji.

Tak naprawdę, wystarczy kilka rzeczy: czepek, okularki, kostium, spodenki, t-shirt i buty. Tadam – tylko tyle i można startować. Oczywiście dla chętnych istnieje jeszcze wiele rzeczy, które mogą się przydać (zegarek, buty rowerowe, tri stroik…).

Wczoraj była mocna rywalizacja, wachlowanie ręcznikami, dramatyczne „odcięcia”, ale to wszystko w super atmosferze.

Dostałam nagrodę specjalną, za wytrwałość – w poprzednim i tym roku udało mi się wziąć udział we wszystkich edycjach. Ogromnie miła niespodzianka. Z moich statystyk wynika, że pomiędzy najgorszym a najlepszym startem różnica wynosi ponad 7 minut!

Tutaj kilka zdjęć z dekoracji „the best of the best, sir!”

Wielkie gratulacje dziewczyny! dot. D.Szymborska

Wielkie gratulacje, chłopaki! fot. D.Szymborska


Do zobaczenia jesienią!

A tu rodzaj speszenia i zaskoczenia przy odbiorze nagrody:

Trochę w dresach....bo to już wieczorem było...prawie po domowemu...fot. M

Komentarze

Wybrane dla Ciebie

Copyright © On Egin Eta Topa