Bób z bryndzą, miętą i boczkiem
Według podobnego przepisu już gotowaliśmy taki makaron, teraz trochę zmieniliśmy proporcje i jest jeszcze smaczniej!
Trudno o bardziej sezonowe jedzenie niż, teraz w czerwcu bób. Już trochę potaniał, w moim warzywniaku woreczki po 12PLN….
Gdyby nie wycieczka do zakopiańskiej, regionalnej restauracji to nie jedlibyśmy tego makaronu z bryndzą….
Przygotowanie szybkie i proste, nowe proporcje, które smakują mi bardziej są takie:
Składniki (5 porcji)
- 500g świeżego bobu,
- 300g boczku (bio, bo jest mniej słony),
- skórka z jednej cytryny i sok z niej wyciśnięty,
- masło/oliwa do wysmażenia boczku,
- 2 opakowania bryndza,
- oliwa,
- pęczek mięty – lub kilkanaście gałązek z balkonowej uprawy
- 75g parmezanu tartego,
- sól i koniecznie świeżo mielony pieprz,
- 500g makaronu (pappardelle - jajeczne).
Przygotowanie:
Ugotować bób. Mój sprawdzony sposób to 2 litry wody na 500g bobu, 3 łyżeczki soli i 1 łyżeczka cukru, wrzucić do wrzątku na 4 minuty, potem przelać zimną wodą i obrać. Bardzo ważne jest to, żeby bób zaraz po ugotowaniu trafił do zimnej wody, żeby się dalej nie gotował.
Wstawić wodę do gotowania makaronu (gdy już będzie się gotować posolić). Boczek wytopić lekko na maśle – tak żeby nie był zbyt suchy. Miętę posiekać. Wrzucić makaron do gotowania w tym czasie: wymieszać boczek z bobem, zetrzeć parmezan. Na wszelki wypadek odlać trochę wody z gotowania makaronu (jakby wszystko było za gęste). Zetrzeć skórkę z cytryny, wycisnąć sok. Odcedzić makaron, wymieszać z bobem, boczkiem, siekaną miętą i dodać skórkę z cytryny i sok i tarty parmezan. Sprawdzić czy nie potrzeba większej ilości soku z cytryny czy skórki. Nałożyć na talerze dodać kruszoną bryndzę i koniecznie dodać świeżo mielonego pieprzu do smaku!
Makaron idealnie nadaje się też do pudełka – bento. Ważne by nie dodawać bryndzy do jeszcze ciepłego dania, bryndzę pokruszyć jak makaron już wystygnie.
Ciekawe połączenie :)
OdpowiedzUsuńtak, gdyby nie obiad kilka lat temu w góralskiej restauracji chyba bym na to nie wpadła, a tak to jedno z moich ulubionych dań z bobem!
UsuńBób ostatnio króluje na stołach w końcu sezon w pełni. U Ciebie jak zwykle ciekawe połączenie. Kiedyś robiliśmy trochę inną sałatkę i nie byłem przekonany czy się uda ale wyszło pysznie. Twój przepis też trzeba będzie wypróbować. Tylko wypadało by wybrać się w góry po prawdziwą bryndzę :)
OdpowiedzUsuń