Izraelskie klopsiki z koprem włoskim i ziołami
Aromatyczne, pełne ziół i smaku kopru włoskiego klopsiki fot. D.Szymborska |
Yotam Ottolenghi od wielu lat proponuje lekkie, pełne aromatu
przepisy kuchni izraelskiej. Ten znaleziony w The Guardian miał bazować na
jagnięcinie, niestety o to mięso jest dość trudno, a na wyprawę do ulubionego
rzeźnika nie było czasu.
Uwielbiam koper włoski w każdej postaci – ziarenek, nasion (dodaję
do patatas bravas), pieczony i ten z tego przepisu duszony w winie a wcześniej
podsmażany.
Uwaga przepis z tych czasochłonnych – trzeba sobie
zarezerwować dwie godziny gotowania, i jeżeli ktoś myśli, że porcja będzie na
tyle duża, że starczy na kilka dni to jest w błędzie bo to jest takie pyszne
danie, że znika w mgnienia oku, a o dokładkę bardzo trudno!
Składniki (4 porcje):
·
900g kopru włoskiego (4 małe, 2 duże – wszystko jedno,
ważne jest, to żeby kopru włoskiego było naprawdę dużo!),
·
600g mielonej wołowiny (tłustej, gulaszowej),
·
2 małe cebule,
·
1 bułka pszenna,
·
3 pęczki natki pietruszki,
·
1 pęczek koperku,
·
5 filetów anchois,
·
1 łyżka nasion kopru włoskiego,
·
40g suszonych, czerwonych porzeczek,
·
1 łyżeczka soli,
·
2 łyżki oliwy,
·
200ml białego, wytrawnego wina,
·
1 puszka pomidorów (w całości),
·
Skorka z jednej cytryny,
·
100g orzeszków pinii.
Przygotowanie:
W dużej misce wymieszać: mięso mielone, posiekaną natkę
pietruszki i koperek, siekaną cebulę, porwany palcami miąższ bułki, 1 łyżeczkę
soli, siekane filety anchois, nasiona kopru włoskiego, porzeczkę. Ugnieść
starannie. Uformować klopsiki, kuleczki wielkości piłeczek golfowych.
Koper włoski pokroić w piórka, wykroić twardą część.
Na oliwie usmażyć klopsiki tak by były brązowe z zewnątrz.
Przełożyć klopsiki na talerz obok. Na tej samej oliwie usmażyć koper włoski, do
czasu aż będzie lekko brązowy, wtedy dolać wina i poczekać aż ono się zagotuje.
Wtedy dodać pomidory, delikatnie zamieszać i gotować przez 10 minut.
Przełożyć klopsiki i pod przykryciem gotować minimum 30
minut.
Podprażyć orzeszki pini. Podawać z ryżem, bagietka,
ziemniakami.
Ciężko się powstrzymać by nie wyjadać z patelni....fot. D.Szymborska |
tak czytam składniki i... ojej! chociaż smażonego mięsa sama nie jadam, tak patrząc po skladnikach... poproszę dwie porcje :)
OdpowiedzUsuń