TRYB JASNY/CIEMNY

Ramen hokkaido w Ramen People w Krakowie


Gdyby nie społeczność miłośników ramenu (moc, grup fejsowych - dzięki!!!), to bym pewnie tam nie weszła, albo weszła rozglądnęła się i raczej nie została.

Jeżeli możecie sobie wyobrazić miejsce tak doskonale nijakie, bez zbędnych przedmiotów – Pani Kondo byłaby dumna, bo nic tutaj nie wzbudzało sentymentu, to właśnie tak jest przy Czystej w Krakowie.
Może to magia ulicy? Choć powietrza czystego nie ma, jest zapach makaronu….

Ufając, że miłośnicy ramenu wiedzą co polecają, zamówiłam wersje wegetariańską ramenu z dodatkowym jajkiem.

Super dodatki, świetny makaron i super wywar! Ramen People to była super zupa! fot. D.Szymborska


Ramen hokkaido był świetnym wyborem!

Super sprężysty makaron, dynia, która czuło się i w zapachu i smaku leżała sobie na prawdziwym grillu, tofu w panierce – wchłonęłam zanim zdążyło się choć troszkę namoczyć w zupie, do tego smaczne warzywa. Esencjonalny bulion. Wszystko przepyszne! Jedynie jajko nie miało doskonale płynnego żółtka i było podane w całości, ale tak naprawdę to jakoś nie zepsuło mi radości z jedzenia super smacznej zupy!

Świetne jest też menu, dzięki któremu można zrozumieć poszczególne składniki ramenu, dowiedzieć się co buduje smak, przemiła obsługa przypomina gościom, że warto wymieszać składniki tak by zupa nabrała charakteru.

Wreszcie coś dla tych, którym się bardzo śpieszy, tam jest ekspresowa obsługa, serwis też super.
Jedyne czego tam zupełnie nie ma, to klimatu! Atmosfery brak, zupełnie. Co ciekawe tak byłam pochłonięta siorbaniem ramenu, że nawet mi to specjalnie nie przeszkadzało.

Podobno krakusy dzielą się na tych co chodzą do Ramen People i Akity. Muszę poznać koniecznie drugą ramenownie, żeby mieć swoje zdanie…..

Zrobić zupę, pełną smaku, która nie składa się z glutaminusodu - szacun! fot. D.Szymborska


Wreszcie na koniec, w ramach szacunku dla kucharzy i kucharek w Ramen People – nie wypijam rzeki wody, nie jestem jak Smok Wawelski….to znaczy, że nie tyle nie zjadłam barana z siarką, co nie rzuciłam się na pełną glutaminianu sodu zupę! Szacunek!

Będę wracać, bo w karcie było sporo ciekawych pozycji….

Komentarze

  1. Ja byłam w Akicie, ale na zlocie food trucków i ostry ramen mają niezłe, do Ramen People muszę się jeszcze wybrać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, tak do Ramen People koniecznie. O Akicie też czytałam, że bardzo smacznie! trzeba było wybrać, a RP było bardziej po drodze!

      Usuń

Prześlij komentarz

Wybrane dla Ciebie

Copyright © On Egin Eta Topa