Mac & cheese – wersja na szybko

Do dziś pamiętam przepis na ciasto pierogowe, którego nauczyła mnie Agnieszka Kręglicka, to było przy okazji warsztatów slow food’owych. Lubię jej gotowanie, jest przemyślane, wypróbowane, książka kucharska świetna. Kiedyś zabraliśmy ją (książkę oczywiście) ze sobą na wakacje do Kraju Basków, chcieliśmy coś fikuśniejszego ugotować dla naszych przyjaciół, to było w świecie wolnego Internetu….zadziałało – jagnięcina w mieszkach pergaminowych zrobiła furorę.

A teraz szybki przepis, znaleziony w czasopiśmie, porcja powiększona, bo dobry mac&cheese ma to do siebie, że owszem zapycha, ale smakuje tak obłędnie, że każdy żąda dokładki.

Składniki

• 500g makaronu świderki (włoski, dobrej jakości),
• 1/3 kostki masła,
• 3 łyżki mąki,
• 500ml tłustego mleka,
• 200g startego sera – u nas gouda premium,
• 50g startego parmezanu,
• Pieprz cayenne, sól i pieprz, gałka muszkatołowa.

Przygotowanie

Makaron ugotuj według przepisu na opakowaniu, odcedzić. Rozgrzej piekarnik do 200 stopni.
Zrób na teflonowej patelni beszamel – najpierw roztop masło, potem dodaj mąkę i mieszaj wszystko, dolej mleka, dopraw gałką, pieprzem i solą. Gotuj na małym ogniu aż zgęstnieje. Wymieszaj sos z makaronem i serem, przełóż wszystko do naczynia żaroodpornego. My zawsze smarujemy naczynie masłem przed włożeniem makaronu, dzięki czemu nic nie przywiera i jest dużo łatwiej nakładać porcje makaronu. Na sam wierzch posyp makaron parmezanem, piec około 20-30 minut aż góra się zrumieni. Żeby było troszkę bardziej zdrowo można podawać z sałatką z zielonych liści i pomidorków koktajlowych.

Tutaj wersja amerykańska, która wymaga sporo zachodu, by ją przygotować, a wcale nie jest jakoś dużo smaczniejsza... KLIK