Brunch z Nowego Jorku
Do wyboru, do koloru: bekon z jajkiem lub oscypek z szynką i pomidorem....fot. D.Szymborska |
Już kilka razy pisałam o bajglach, o ich historii (TUTAJ), niezależnie
od ich kaloryczności uwielbiam to pieczywo! W Nowym Jorku bajgle są bardzo
popularne zarówno jako kanapka śniadaniowa, przekąska obiadowa albo podawany na
słodko podwieczorek. Ta ostatnia, słodka wersja najmniej mnie przekonuje.
Wytrawne kanapki bajglowe uwielbiam.
Na nowojorski lunch, dla jednej osoby składa się: bajgel (z chęcią bym
poradziła jak je piec w domu, ale jeszcze nigdy nie upiekłam bajgla więc używam
kupnych), jajko od wybieganej kury, bekon ze świni, pomidor z gruntu, oscypek z
Podhala…
Żeby wszystko „zagrało” bajgel musi być gorący – trzeba go podgrzać w
piekarniku, a żeby uzyskać idealnie okrągłe jajko sadzone to trzeba na patelni
ułożyć metalowy ring, rozpuścić odrobinę masła i dopiero wtedy przelać rozbite
wcześniej jajko. Bekon należy grillować na patelni, najlepiej obok oscypków-
dzięki temu nie będą one przylegać do patelni. Przygotowanie 3 bajgli w takiej wersji jak na
zdjęciu zajmuje około 45 minut.
Komentarze
Prześlij komentarz