TRYB JASNY/CIEMNY

Sierra Nevada latem, czyli mocne bieganie [FOTO]

Nogi ze zdjęcia przebiegły w Sierra Nevada 100km....fot. D.Szymborska


Gdy mówiłam, że będę biegać w górach Sierra Nevada, część znajomych myślała, że lecę do Ameryki, inni opowiadali, że myśleli, że to tylko zimowa „destynacja” narciarska. Ci, którym przyszły na myśl Kordyliery byli zmyleni taką samą nazwą, nikt nie pytał się o kolumbijskie pasmo, które też tak nazwano…

Sierra Nevada to góry w Hiszpanii, najszybciej jest polecieć do Malagi i potem samochodem podjechać niewiele ponad 100 kilometrów. Góry Śnieżne są pasmem wchodzącym w skład Gór Betyckich, znajdują się w Andaluzji. Co ciekawe to właśnie tutaj znajduje się najwyższy szczyt Półwyspu Iberyjskiego – Malhacen (3479 m n.p.m), ja byłam na drugim co do wysokości – Veleta (3393 m n.p.m.).

Czyli mówimy o bieganiu na dużych wysokościach. Już wcześniej pisałam o ośrodku treningowym położonym na wysokości 2300 m n.p.m. (TUTAJ), a bieganie powyżej trzech tysięcy jest tutaj również możliwe….

Jeżeli chodzi o szlaki górskie są oznaczone (w miarę, nie jest to, co w Polsce, gdzie znaki widzimy co 3 metry), podane są zarówno odległości jak również średnie czasy przejścia. Jak dla mnie to idealne rozwiązanie – pozwala nie tylko wiedzieć jaki dystans mamy do pokonania, ale nawet bez mapy ocenić stopień trudności szlaku.

Góry są rezerwatem przyrody, jednak nie trzeba kupować biletu wstępy, ba pomimo, tego, że jest to Park Narodowy można chodzi poza szlakami nie narażając się na mandaty czy upomnienia. Nie wolno tylko niszczyć przyrody, jednym słowem, gdy upatrzymy sobie ścieżkę, którą chcemy biec, to tak długo jak nie będziemy zrywać czy deptać roślin to możemy biegać do woli!

A biegać jest gdzie, w Sierra Nevada odbyły się już 4 edycje Ultra Sierra Nevada – 3 dystanse biegów górskich plus towarzyszący festiwalowi bieg przełajowy w Grenadzie (relacja TUTAJ), dodatkowo są tutaj organizowane biegi w stylu alpejskim – czyli tylko pod górę – a góra jest spora. Kilometro Vertical – to bieg na dystansie 4,9km którego przewyższenie ma właśnie 1000m, jest to droga na górę Veleta.



Jeden z biegaczy na trasie Ultra Sierra Nevada fot. D.Szymborska

Widok z Velvety fot. D.Szymborska

Widok z Velvety fot. D.Szymborska

Meta podbiegu 4,9km przewyższenie 1000m fot. D.Szymborska

Stadion C.A.R. - położenie 2300m n.p.m. fot. D.Szymborska

Sierra Nevada fot. D.Szymborska

Sierra Nevada fot. D.Szymborska

Sierra Nevada fot. D.Szymborska

Sierra Nevada fot. Łukasz

Sierra Nevada fot. D.Szymborska


Jeżeli zamierzasz biegać po Sierra Nevada pamiętaj o kilku rzeczach, dotyczy to dłuższych wycieczek biegowych z mapą:

·      Mapa i naładowany telefon – Guardia Civil pomaga zagubionym turystom. Warto zaopatrzyć się w mapę przed przyjazdem do Sierra Nevada, hiszpańskie mapy często są mocno poglądowe, nie wspominając o tych bazujących na zdjęciach satelitarnych, które, jak dla mnie są trudne do odczytu,
·      Folia termiczna  i latarka– upał w dzień to jedno, ale temperatura spada bardzo w nocy, na trzech tysiącach metrów gdy tylko słońce zacznie zachodzić robi się bardzo zimno (4-7 stopni)!
·      Woda – niestety są to góry, w których nie ma zbyt wielu strumieni, trzeba liczyć na siebie a nie na źródełka,
·      Schrony – w lecie w Sierra Nevada jest kilka schronów – miejsc, gdzie można przespać noc, są one bezpłatne,
·      Kolejki gondolowe i wyciągi – z racji tego, że są to góry przystosowane dla narciarzy nawet w lecie można wjechać kolejką lub skorzystać z wyciągów krzesełkowych, co ważne można transportować na szczyt rower – specjalne zaczepy przy wyciągu krzesełkowym – raj dla lubiących zjazdy,
·      Zaplecze noclegowe – największą bazą jest Pradollano – dziwna wieś/miasteczko wbudowane w górę – tutaj znajdują się hotele, apartamenty do wynajęcia, restauracje, parking – bezpłatny latem jak również wypożyczalnie rowerów, dolna stacja kolejki jak i mały basen i park atrakcji dla dzieci z torem saneczkowym.


Jak dla mnie to super miejsce w którym można biegać zarówno po naprawdę wymagających trasach jak i wybrać takie, które będą dostosowane do kondycji mniej wytrenowanych biegaczy. Tak jak mieszkając na Mazowszu można trenować podbiegi – wiem, wiem, ale od czego są tory rowerowe czy wydmy. Wreszcie można wyrabiać kondycję biegając po schodach, ale zbiegów technicznych to nie ma gdzie ćwiczyć. 

Góry Sierra Nevada są rewelacyjnym miejscem do treningów, a lipcowe zawody na różnych dystansach mogą być świetnym pretekstem do wyjazdu na wakacje….bo wystarczy pożyczyć auto i z gór, których szczyty mają ponad trzy tysiące metrów można przemieścić się nad morze….zajmie to jakieś półtorej godziny….bo ze szczytu Velety widać nawet Afrykę....

Komentarze

Wybrane dla Ciebie

Copyright © On Egin Eta Topa