Tod mun khao phod – czyli tajskie kotleciki z kukurydzą

Przepyszne kotleciki o ciekawym, azjatyckim smaku fot. D.Szymborska

Upały, duszno to tajskie jedzenie pasuje do klimatu. Ken Hom to jeden z moich ulubionych autorów łatwych, azjatyckich przepisów, większość (z wyjątkiem pulpecików rybnych) wychodzi przesmacznie.

Pulpeciki z kukurydzą nie są zbyt skomplikowaną potrawą, dzięki dodatkom mięso pozostaje smaczne, niewysuszone i smakuje wyśmienicie na gorąco i zimno. W wersji na zimno rewelacyjnie smakują jako dodatek do kanapki (sprawdzone!!!!).

To co mi się smakuje najbardziej w tych kotlecikach to ziarenka kukurydzy, które cudownie chrupią. Owszem pulpeciki smażone są w głębokim tłuszczu, ale starannie odsądzone na papierowych ręcznikach kuchennych nie są zupełnie tłuste!

Składniki (12 sztuk):

·      500g mięsa wieprzowego (tłustego) mielonego,

·      400g kukurydzy  z puszki,

·      pęczek tajskiej bazylii,

·      imbir (kawałek wielkości kciuka),

·      1 papryczka chili,

·      3 szalotki,

·      3 łyżki sosu rybnego,

·      1 łyżeczka cukru,

·      2 łyżki mąki kukurydzianej,

·      3 jajka od wybieganych kur,

·      olej do smażenia.

Przygotowanie:

Zmiksować 200g kukurydzy z chili, szalotkami, bazylią i sosem rybnym, na sam koniec dodać cukier. Wymieszać wszystko z mięsem i rozbełtanymi jajkami i mąką kukurydzianą. Dodać resztę kukurydzy. Rozgrzać w garnku lub patelni olej. Jak będzie zaczynał dymić, nakładać łyżką sporej wielkości porcje mięsno warzywnej masy. Smażyć przez 2 minuty, po czym delikatnie przewrócić na drugą stronę, smażyć kolejne 2 minuty. Przełożyć na papierowy ręcznik kuchenny. Pozwolić nadmiarowi tłuszczu ściec. Podawać albo gorące albo schłodzić i traktować jako zimną przekąskę. Idealnie smakują z sosem słodko kwaśnym lub śmietankowym ziołowym.