Tawerna Rybaki – metamorfoza
Bardzo smaczne "drugie danie" - dorsz z patelni z frytkami i surówką - klasyka klasyki nad morzem! fot. D.Szymborska |
Zerknęłam na blogu jest wpis z 2014 roku a na nim kwadratowa miska z
zupą rybną i dorsz w grubej panierce, niestety nie ma przaśnych zdjęć wnętrza
Tawerny, brakuje też opisu tego, jaki zapach unosił się w smażalni…jak łatwo
się domyślić – ryby i frytek…a teraz? Teraz Tawerna Rybaki jest śliczna i
jedzenie, które podaje jest dużo smaczniejsze.
Miejsce nie do poznania, czysto, schludnie, bardziej pachnie nowością
niż smażeniną. Urządzona w stylu skandynawskim, jasne sale, wygodne krzesła,
duże stoły. Dodatkowo Tawerna prowadzi teraz mini hotel, wszystko odnowione.
Sprzed lat zapamiętałam, że w Rybakach było zawsze bardzo tłoczno,
teraz….nie, pustki to za dużo powiedziane, ale tłumów nie było. Może nowy,
wyremontowany lokal zniechęca klientów? Może boją się, że będzie dużo drożej
niż wcześniej – a nie jest, ceny z tych „normalnych” odpowiednich dla bardziej
eleganckich smażalni. Wreszcie może, goście zapamiętali Tawernę inaczej i
minęli ten nowoczesny, jasny budynek i poszli jej szukać dalej?
Czekadełko - ciepły chleb i pasta z makreli - świetny pomysł na podanie rybnego smarowidła, tylko "puszka" niestety plastikowa....a jak wiadomo diabeł tkwi w szczegółach fot. D.Szymborska |
Obsługa bardzo miło, karta niezbyt długa, można zjeść rybę w zestawie
albo skomponować swój własny. Zupa rybna REWELACYJNA! Przez kilka dni nad
morzem nie trafiłam na lepszą, a zaliczam się do tych co zawsze jedzą zupę
rybną. Drugie danie – zamówiłam dorsza z patelni z domowymi frytkami. Dorsz
świetny, usmażony w punkt, natomiast na domowymi frytkami kucharz musi jeszcze
popracować. Super, że nie z mrożonki ale nie udało ich się przygotować tak by
były chrupiące. Surówka – dobra, czy kupna i z „wiadra” to nie wiem, ale
doprawiona świetnie.
Przepyszna zupa rybna, jak dla mnie najlepsza w Trójmieście fot. D.Szymborska |
Co ważne zimą, gdy stołujemy się w smażalniach, nie trzeba wietrzyć
płaszcza czy oddawać kurtki do pralni chemicznej! Piszę o tym, bo czasem rybka
tania i dobra ale jak doliczymy koszt pralni to już nie jest tak „korzystnie”….
Lubię takie zmiany na dobre, nowoczesne i smaczniejsze. Troszkę się
klimat zgubił i nazwa Tawerna mniej pasuje ale myślę, że dobra muzyka,
najlepiej na żywo i atmosfera tawerny wróci…..
Jeśli polecasz to muszę się tam wybrać, ale jeśli mam być szczera to dawno ryb nie jadłam :D
OdpowiedzUsuń