Jakie zawody wybrać, jak planować starty w 2017 – MINI PORADNIK
Stoper nie kłamie....sezon 2017 czas start! fot. D.Szymborska |
Tak, tak już po Wszystkich Świętych w sklepach migoczą światełka
choinkowe, bilety na sylwestrowe zabawy już dawno wysprzedane, a kalendarz
startów sam się nie zrobi!
Minęły już czasy, gdzie na Berliński maraton można było się zapisać na
dwa miesiące wcześniej, teraz losowanie odbywa się w listopadzie! Kiedyś
kameralne zawody dla zapaleńców biegania po wydmie wyprzedają się w kilka
godzin. Oczywiście wciąż pozostają zawody na które można zapisać się w dni ich
odbywania, ale jest ich coraz mniej….
Dlatego trzeba planować! Jak to zrobić, czym się kierować? Oto lista praktycznych
i sprawdzonych rad dotyczących: największych światowych maratonów, biegów
górskich, triathlonów, zawodów kolarskich, pływackich…
Po pierwsze przeczytajmy REGULAMIN zawodów, to naprawdę dużo ułatwia,
po drugie sprawdźmy datę zawodów (warto upewnić się czy patrzymy na właściwy
ROK), potem nic tylko się zapisywać, byle mądrze…dlatego już teraz trzeba
ustalić sobie starty najwyższej rangi dla nas, te mniej ważne i te, które
potraktujemy jako sprawdziany naszej formy (specjalnie nie piszę, treningowe,
bo wielu biegaczy i triathlonistów oburza się na takie startowanie treningowe, czy
słusznie to nie wiem….).
A więc….
Największe maratony na
świecie:
·
Zapisy odbywają się kilka miesięcy
przed imprezą, często w formie losowania.
·
W wielu przypadkach konieczne jest
posiadanie wypukłej karty kredytowej.
·
Jeżeli bardzo nam zależy na udziale
w danym maratonie to mamy dwie drogi – gdy bardzo szybko biegamy, organizatorzy
przygotowują specjalną pulę miejsc dla szybkich biegaczy, lub możemy wykupić
pakiet charytatywny – dużo droższy niż normalne wpisowe.
·
Organizatorzy niektórych maratonów
dla tych, którzy przez kilka lat z rzędu będą odrzuceni w losowaniu
przygotowują pakiety pocieszenia – czyli warto się zapisywać i próbować dostać
w wymarzone miejsce.
·
Niektórzy organizatorzy wymagają
zaświadczenia lekarskiego na specjalnym formularzu innym wystarcza wypełnienia
deklaracji i ankiety.
·
Jeżeli uda się nam zapisać, być
wylosowanym a np. z powodu kontuzji lub choroby nie wystartujemy, to jeżeli
powiadomimy o tym organizatorów to z reguły możemy przepisać się na kolejny
rok, jednak trzeba zapłacić ponowne wpisowe.
Biegi górskie:
·
Na niektóre wciąż można się
„normalnie” zapisać, inne przeprowadzają losowania bo chętnych jest zbyt dużo.
·
Organizatorzy prestiżowych i
trudnych zawodów często wymagają zebrania punktów za udział i ukończenie innych
zawodów w bieganiu po górach – warto przeczytać regulaminy, które uległy
zmianie w ciągu ostatnich kilku miesięcy.
·
Większość organizatorów nie wyraża
zgody na przepisywanie pakietów, więc planujmy z głową nasze górskie starty.
Triathlon:
·
Powoli poznajemy kalendarz zawodów
triathlonowych w Polsce, wkrótce będzie można się zapisywać na największe
imprezy i cykle zawodów.
·
W przypadku udziału w zawodach
triathlonowych ważną kwestią jest to, czy startujemy dla siebie czy po to by zdobyć kwalifikację na imprezę o randze
światowej, pierwszy przypadek jest dużo tańszy, drugi kilkakrotnie droższy –
ranga imprezy i możliwość zdobycia miejsca na mistrzostwach świata…..
·
Niektórzy organizatorzy zapewniają
możliwość, za dodatkową opłatą wykupienia ubezpieczenia od rezygnacji – w
przypadku drogich pakietów i kontuzyjnej historii naszego zdrowia, lepiej
zapłacić więcej i mniej stracić.
·
W przypadku zawodów zagranicznych,
tak jak w przypadku maratonów potrzebna wypukła karta kredytowa.
·
Warto śledzić strony
organizatorów, bo wysokość opłat jest zróżnicowana w zależności od terminu w
jakim się zapisujemy – im wcześniej tym taniej, czasem trzeba siedzieć przed
komputerem by zapisać się w pierwszej, najtańszej turze – warto bo można
zaoszczędzić na wpisowym, by wydać na coś innego, triathlonowego oczywiście.
·
Na szczęście w triathlonowym
kalendarzu nie brakuje lokalnych, małych imprez, a ich poziom sportowy często
nie odbiega od tych największych i najmodniejszych.
Zawody kolarskie:
·
Tutaj najtrudniej jest je znaleźć,
jeżeli to nasz pierwszy sezon to warto podpytać na forach.
·
Tutaj nie ma problemu z miejscami,
jednak wpisowe rośnie, dlatego lepiej sobie start planować z wyprzedzeniem, z
drugiej strony można sobie pozwolić na luksus spontanicznej decyzji o udziale i
zapisać się w dniu imprezy!
·
Ciężko znaleźć zawody lokalne, bo
często ogłoszeniem jest plakat a nie strona internetowa, pozostają branżowe
pisemka i lokalne gazety.
·
W przypadku największych,
szosowych zawodów dla amatorów, zapisy już ruszyły, wpisowe w porównaniu do
światowych maratonów jest dużo niższe.
Zawody pływackie:
·
Dużym ułatwieniem jest to, że
kalendarze rok po roku są do siebie podobne, imprezy obywają się w podobnych
terminach.
·
Wpisowe nie jest wysokie, często
można zapisać się w dniu zawodów (gminne, okręgowe), warto starannie przeczytać
regulamin dotyczący startów amatorów i posiadanych licencji.
Zawody biegowe:
·
Tutaj trzeba być ostrożnym,
organizatorzy zwietrzyli duże zainteresowanie i biegi powstają jak grzyby po
deszczu, niestety część z nich nie jest profesjonalnie zorganizowana. Nie
chodzi o to by startować tylko w biegach z długą historią ale warto poczytać
regulamin, sprawdzić organizatora biegu – czujność będzie nagrodzona –
wystartujemy w dobrze zorganizowanych biegach.
·
Jeżeli to nasz pierwszy sezon w
którym będziemy startować w zawodach to wybierzmy sprawdzone imprezy – po co
dokładać sobie dodatkowy stres.
·
Z racji tak wielkiej ilości imprez
biegowych, te mniej popularne prowadzą zapisy również w dniu zawodów – co
pozwala na spontaniczne decyzje dotyczące startów.
Na koniec zasady planowania
udziału w zawodach:
·
Nasz organizm potrzebuje
regeneracji, nawet gdy nasze ego potrzebuje medali – jeden wolny weekend w
miesiącu to minimum.
·
W przypadku choroby lub kontuzji
nie startujemy – owszem wpisowe przepadnie ale nasze zdrowie jest ważniejsze!
·
Jeżeli chcemy zadebiutować na
zawodach o długim dystansie to zaplanujmy sobie starty na krótszych tak, by
przygotować się do maratonu czy IM.
·
Napiszmy i powieśmy sobie
kalendarz startów na lodówce, czy tablicy korkowej – to działa motywacyjnie –
jak nam się nie chce wyjść na trening a widzimy datę maratonu czy ważnego biegu
to….wychodzimy na trening!
·
Pamiętajmy, że zawody mają różną
rangę – w sezonie jest jeden start A ale warto zaplanować dodatkowy, o podobnej
randze – kontuzja, choroba i mamy alternatywny plan działania!
·
Już teraz możemy planować sezon
2018….to nie jest błąd, bo przecież 2017 mamy już obmyślany….
POWODZENIA! Do zobaczenia na starcie i na mecie!
Dzięki za ten znakomity poradnik :) a zwłaszcza za jego ostatnią część. Pozostaje mi życzyć aby chociaż część czytelników posłuchała twoich rad i sugestii.
OdpowiedzUsuńA jakie są Twoje plany? Już wszystko poukładane? Powodzenia w realizacji sportowych ambicji :) pozdrawiam
Usuń