2 Dzień obozu – Tatry 2016 [FOTO i VIDEO]
Zdjęcia i filmik z prawie tego samego miejsca, ot nie chciałam się zatrzymywać zbyt wiele razy, żeby się z rytmu nie wybijać fot. D.Szymborska |
Każdy ma takie wakacje jak lubi. U mnie budzik dzwoni o 6.45 i….ja się
cieszę, bo wiem, że na szlaku nie będzie tłoku! I to działa!
Dziś na Czerwonych
Wierchach było cudownie, cicho, dosłownie kilkoro turystów….tylko widoków nie
było. Coś za coś – mgła za tłum – biorę mgłę – jest szansa, że opadnie, a tłum
turystów nie zniknie!
Kasprowy – Czerwone Wierchy – Kondratowa – Kalatówki do Kuźnic – tak
żeby na obiad zdążyć.
Tak, wiem, filmowanie mgły to ciekawe zajęcie....
Chyba muszę się w coś innego ubrać, bo tak to wygląda jakbym wszystkie zdjęcia miała robione jednego dnia....fot. J. |
Jak już młga opadła (na chwilę) to było pięknie fot. D.Szymborska |
Pod kolejką linową tłum, podobno trzeba czekać od 4 do 5
godzin. Coś czego nie rozumiem – spędzić dzień w kolejce….a przecież można
kupić bilet przez Internet. To chyba stan umysłu – jak się jedzie do Zakopanego
to trzeba odstać swoje w kolejce by pojechać kolejką….
W tle widoczne schody do kolejki linowej na Kasprowy Wierch fot. D.Szymborska |
Im niższe partie Tatr tym większe tłumy, nie licząc kolejki na Giewont,
która ustawiała się prawie od Schroniska na Kondratowej….zostając w temacie
kolejek to ta do łazienki w schronisku była dłuższa niż ta do bufetu!
W wysokich górach było cudownie, mgła owszem jak mleko, ale cisza, brak
wiatru nic tylko przyśpieszać by poczuć wiatr na buzi…. Już zapomniałam jak
dobrze jest w górach! Jeszcze wczoraj wydawało mi się, że to trochę bez sensu w
takie zatłoczone góry jeździć. Pewno, że lepiej poza sezonem, ale jak się jest
nawet w tym największym tłoku to przecież można go uniknąć, to nie jest trudne,
trzeba tylko wcześnie chodzić spać…to nie jest wysoka cena!
Tym bardziej, że nie znalazłam jeszcze basenu, który byłby otwarty
wcześniej niż od 8….to lepiej najpierw w góry a potem na basen.
Bardzo lubię odkryte baseny, ten ma "trochę" ciepłą wodę fot. D.Szymborska |
Dziś testowałam Aqua Park Zakopane przy Jagiellońskiej – no cóż, plan
był ambitniejszy bo chciałam dłużej popływać, ale w środku był taki tłum w
basenie rekreacyjnym (25m), że nie możliwe było przepłynięcie jednej długości
bez zatrzymywania się, za to na dworze w basenie termalnym pustki – niby super,
gdyby nie temperatura. Tak ciepła woda, że jeszcze mam wypieki…. Honorują kartę
MultiSport, czym się nie chwalą na stronie internetowej, jednak łatwiej zrobić
trening w COSiu, pod warunkiem, że są wolne tory – dziś nie było….
Dzień 2:
16.77 km - wycieczka górska - w tym 1068m przewyższenia, spalone 1234
kalorie, nogi nie opalone bo większość trasy w leginsach bo tak zimno było,
buzia lekko czerwona
1.0 km – pływanie – woda termalna tak ciepła, że
tylko tyle byłam w stanie ciągiem przepłynąć, wartość dodana – pływanie w
basenie otwartym, spalone 176 kalorie, buzia mocno czerwona!
Komentarze
Prześlij komentarz