![]() |
Sałatka - czekadełko przed setem lunchowym fot. D.Szymborska |
Po lunchu składającym się z
sałatki (świetny sos), zupy z buraków z kaczką i zestawu 12 dragon maków, wsiadając
na rower czułam się jak Mother of Dragons…dobrze, że to już było po treningu i
mogłam się toczyć….choć z Wilanowa nie mam z górki do domu….czego bardzo
żałowałam po tym obiedzie…..
Ogródki, uwielbiam kawiarniane i restauracyjne „ogródki”, ba nawet mi
wystarczy stolik i krzesła wystawione przed lokal. Serio. Dzięki „ogródkom”
mogę pojechać na lunch rowerem. Ktoś prychnie, że można przyczepić, przypiąć
rower i zjeść normalnie w restauracji. Pewno, że można tylko ja nie będę jadła
spokojnie, będę próbowała wciąż zerkać na rower, sprawdzać czy jest na swoim
miejscu. Zwyczajnie boję się, że ktoś go ukradnie. Dlatego jedzenie w „ogródku”
jest takie przyjemne, obok, nie wadząc nikomu stoi sobie mój rower, ja jem
spokojnie…na przykład takie pyszne shushi.
W Moye Sushi w Wilanowie byłam dwa razy, za każdym razem było pysznie.
Jest tylko małe „ale” tam się mega długo czeka. Niezależnie od tego czy jest to
późny wieczór – kuchnia czynna do 22, czy pora lunchowa. Trzeba się uzbroić w
dużo cierpliwości, a wiadomo, że głodnemu to śpieszno i nerwowo. Moye Sushi ma
rozsądne ceny i moim zdaniem super pomysły na kuchnię fusion. Oprócz
klasycznych dań kuchni japońskiej, zupy, maki mają też np. zupę z botwinką,
kaczką, kolendrą i selerem naciowym (z zestawu lunchowego). Tu wszystko jest
smaczne! Pomimo serwowania dań zawierających tempurę, wychodząc z restauracji
nie musimy się obawiać, że zapach smażenie będzie za nami podążał do domu!
Myślę, że jak znów będzie mi po drodze, albo jak akurat będę rowerem w
okolicy to znów coś zamówię bo bardzo polubiłam to miejsce. Cieszą mnie też
godziny otwarcia kuchni, bo późnym wieczorem w Warszawie bardzo ciężko zjeść
coś dobrego!
Na zdjęciach, sałatka, zestaw familijny, dragon maki, zupa….
![]() |
Smoczy zestaw lunchowy fot. D.Szymborska |
Zestaw familijny fot. D.Szymborska |
Świetna zupa z buraków, kolendry z plastrami kaczki fot. D.Szymborska |
Na takie sushi mogłabym nawet pojechać rowerem :D
OdpowiedzUsuń