TRYB JASNY/CIEMNY

Sałatka pocieszenia dla biegacza


Sałatka pocieszenia dla biegacza

Czasem plany biorą w łeb. Bywa. Zamiast startować w Berlińskim Półmaratonie idę pobiegać koło domu. Owszem przebiegnę 21km, z pewnością będzie fajnie jednak to nie to co na dziś planowałam.

Oczywiście nie należy poprawiać sobie humoru jedzeniem ale…. Czasem można. Dlatego dziś najpierw pyszna i mega prosta sałata a potem będą domowe hamburgery ale o tym dopiero po biegu.

Składniki:
·      Świeża roszponka,
·      Świeża rukola,
·      Świeża botfinka,
·      Porwane listki sałat, które po prostu mamy w lodówce,
·      Oliwa i sok z cytryny.

Przygotowanie:

Liście starannie umyć. Osuszyć – ja do tego używam wirówki sałatowej – nie niszczy liści a wyciągam z niej naprawdę suche liście. W dużej misce wymieszać z oliwą i sokiem z cytryny (kilka kropli). Uwaga trzeba jeść od razu!

Smacznego biegowego!

Komentarze

  1. ciekawy sposób na pocieszenie, zapamiętam :)
    ja dziś mega szczęśliwa, bo mimo pogody i mojej niechęci do biegania poniżej 15 stopni, dobiłam do 11km :D

    OdpowiedzUsuń
  2. @Kas - gratulacje:) pamietaj o rozciaganiu:) no i powodzenia biegowego!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. dzięki! małymi kroczkami dojdę, znaczy dobiegnę, do 20. rozciągam się, pamiętam :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Wybrane dla Ciebie

Copyright © On Egin Eta Topa