„Waga startowa” Fitzgerald’a czyli usprawiedliwione jedzenie makaronu
„Waga startowa” Fitzgerald’a czyli usprawiedliwione jedzenie makaronu
„Waga startowa” to ciekawa książka. Niby można ją streścić w jednym zdaniu – jak się jest chudszym to się biega szybciej. Oczywiste prawda? Potwierdzam po przymusowym poście (zatrucie) poszłam dziś na przebieżkę i…. Lżejsza o prawie 3 kilo sobie pobiegałam z dużym uśmiechem na buzi i większą lekkością.
Teraz przydługi cytat, i od tego czasu wszyscy już będą wiedzieli dlaczego na blogu z jedzeniem dla biegaczy jest tyle makaronów!
„(…) klasyczne analizy oddziaływania stałego spożycia różnych ilości węglowodanów na wyniki sportowca w pojedynczej próbie wysiłkowej następującej po okresie ciężkiego treningu nie mają nic wspólnego z prawdziwym życiem. Niemniej jednak dowodzą, że przy bardzo dużym obciążeniu treningowym możliwości fizyczne zawodnika są uzależnione od przyjmowanych dawek węglowodanów. Ich niskie spożycie pogarsza wyniki sportowe, natomiast bardzo wysokie – nie. (…) zawodnicy uprawiający dyscypliny wytrzymałościowe powinni dołożyć wszelkich starań, aby spożywać takie ilości węglowodanów, jakie zaspokajają potrzeby organizmu wynikające z obciążenia treningowego.”
Waga startowa, Matt Fitzgerald, Inne spacery, Zielonka 2012, str. 168-169
Fajnie tak naukowo potwierdzić miłość do makaronów! To naprawdę działa!
Książkę Fitzgerald’a naprawdę warto przeczytać, tym bardziej, że znajdziecie w niej rady nie tylko dla biegaczy ale również dla triatlonistów!
Waga startowa, Matt Fitzgerald, Inne spacery, Zielonka 2012
Węglowodany to nie tylko makarony :) Bardzo gorąco zachęcam do jedzenia kasz, które mają wiele innych cennych dla biegaczy składników. Np. moja ulubiona kasza jaglana ma odczyn zasadowy, czyli pomaga odkwasić organizm (b. ważne dla osób poddających się stale dużemu wysiłkowi fizycznemu), praktycznie nie ma na nią uczuleń czy nietolerancji, zawiera żelazo i mnóstwo cennych mikroelementów. A przygotowanie z niej pełnowartościowego dania, zabiera tyle czasu, co przygotowanie makaronu :) Węglowodany to też płatki zbożowe (owsiane, orkiszowe, jaglane, gryczane, z quinoa, z amarantusa, itp. itd.), z którymi można poszaleć na śniadanie ;)
OdpowiedzUsuńPewno, ze kasze sa pyszne:) ja zwyczajnie uwielbiam makaron:)
OdpowiedzUsuńjak tylko znajdę chwilę czasu to od razu biorę się za tą książkę!
OdpowiedzUsuń