Marynowane krewetki na szparagach w pikli z imbirem
Warsztaty - najpierw przez "wieki" robię tagliatelle ze szparagów, potem uczyć się precyzyjnego układania na talerzu fot. Joanna z Królestwa Garów |
To i tak jest krótka nazwa bo w menu warsztatowym zaproponowanym przez
Marcina Śnieżka brzmiało to tak: krewetki marynowane w pomarańczy z kolendrą,
limonką i dymką, ze szparagami marynowanymi na zimno w pikli z imbirem. Ufff.
Tego dania nie ma jeszcze w karcie Jung&Lecker, ale wino, rekomendowane do
tej przystawki jest jak najbardziej – Riesling Spatlese Graacher Domprobat
feinherb z winnicy Kepren.
Przepis nie jest zbyt skomplikowany a danie bardzo efektowne i jak
najbardziej możliwe do powtórzenia w domu – co zamierzam zrobić. Tym bardziej,
że razem z koleżanką nauczyłyśmy się robić tagliatelle ze szparagów w ilościach
hurtowych!!! Pod koniec nawet nam już to szybko szło!
Trzeba się śpieszyć z
przygotowywaniem tej przystawki, bo niedługo nie będzie już świeżych szparagów!
Jeden kieliszek wystarczy do przystawki...a jak stoi więcej to jest smaczniej fot. D.Szymborska |
·
Szare krewetki, bez skorupek,
oczyszczone z jelita – na jedną porcję przypadają 2 krewetki, przekrojone na
pół,
·
Zielone szparagi, które trzeba
umyć i następnie obieraczką (lub na mandolinie) zrobić z nich tagliatelle,
pamiętając o odcinaniu zdrewniałego końca,
·
Marynata do krewetek: sok z
limonek, kolendra, szczypiorek,
·
Kiełki do dekoracji (dla mnie
opcjonalne, bo zwyczajnie nie szaleję za kiełkami serwowanymi w restauracjach),
·
Pikla – czyli marynata do
szparagów – 1 część octu winnego, 2 części wody i 3 części cukru – to wszystko
podgotowane, wystudzone i w tym marynowane szparagi.
·
Krewetki marynować minimum 6
godzin – mają się zrobić różowo białe – na szczęście jak coś można jeść surowe
albo podsmażyć na maśle,
·
Szparagi wymieszać z sosem, dać im
chwilę i ułożyć na talerzu, na to krewetki i opcjonalnie kiełki.
Komentarze
Prześlij komentarz