Under Armour – Gemini 2 – początek testów
Nówki jeszcze w pudełku fot. D.Szymborska |
Butów biegowych nigdy za dużo. Serio! Uwielbiam moment rozpakowywania
pudełka, przymierzania, chodzenia po domu. Wreszcie ten czas dy można w nich
pobiegać na treningu.
Zawsze zachowawczo wybieram krótki trening, bo nigdy nie wiadomo,
rozchodzone „po domu” buty to jedno a bieg to coś zupełnie innego.
UA Gemini 2 – śliczne! Nigdy wcześniej nie biegałam w butach UA, nie
wiedziałam czego się spodziewać, bo opis butów w sieci to jedno a moje stopy,
podłoże i trening to często różne bajki.
But stosunkowo lekki, dobrze trzyma stopę, modne ostatnio bezszwowe
produkowanie butów przyjęło się i tutaj. Zapiętek mimo, że wzmocniony
plastikiem jest niski i nie uwiera od pierwszego biegania. Sznurówki się nie
rozwiązują, serio zdarzają się takie, które wytrzymują 5 sekund i trzeba się zatrzymywać by je wiązać!
Przy wolnym biegu dziwnie się czułam, wydawało mi się, że stopy
układają się „do środka”, miałam uczucie nierównowagi. Popatrzyłam na cień –
normalny krok biegowy, ale odczucie dziwne. Gdy przyśpieszyłam, to nie czułam
już dziwnego układu stopy. Producent reklamuje, wykonanie podeszwy w takiej
technologii, która umożliwia czucie podłoża – pełna zgoda, nierówny chodnik był
odczuwalny dla moich stóp.
Na razie za mało przebiegniętych kilometrów, by określić but jako
szybki lub wolny, choć zwracam się bardziej w stronę szybkości. UA nazywa to
dobre odbicie od podłoża technologią SpeedForm, która nie daje „rozproszenia”.
Wygodny jest też język, ma piankowe wykończenie, nie przemieszcza
się i nie uciska stopy. Co ciekawe nie można wyciągnąć wkładki z buta, nazywa
się ona 4D Foam i jest częścią składową Gemini 2.
Myślę, że to ważna uwaga, tym bardziej dla tych co tak jak ja liczą się
z dużym kilometrażem do przebiegnięcia latem – but wydaje się być oddychający,
stopa się nie poci.
Tyle na początek, pobiegam trochę, zaprzyjaźnię się z butami, to wtedy
przyjdzie czas na podsumowanie testów. Na razie radość z nowej pary butów,
które wydają się być nie tylko ślicznymi ale też praktycznymi. Nic tylko
biegać!
Pierwsze bieganie fot. D.Szymborska |
Selfie z kotem |
wyglądają dość 'cudacznie', ale czekam na pełną recenzję :) jak najprzyjemniejszego biegania w nowych bucikach
OdpowiedzUsuń