TRYB JASNY/CIEMNY

Kompot z rabarbaru – uwaga zawiera cukier (dużo)


To takie proste - łodygi, cukier i woda! fot. D.Szymborska
Są rzeczy, które można modyfikować bez straty smaku, czynić je bardziej "fit", zdrowszymi czy też zawierającymi mniej kalorii. Czasem to się udaje bez straty smaku, ale też są takie dania, których nie można zmieniać. To znaczy można, ale wtedy już nie są sobą, nie mają TEGO aromatu… Tak to właśnie jest z kompotem z rabarbaru – bez cukru ani rusz. Pewno, że można mówić o węglowodanach, ale po co samego siebie oszukiwać? Przecież nie będziemy pili takiego kompotu codziennie przez miesiąc, a kilka łyżek cukru nie uczyni spustoszenia w naszym organizmie, a jak pysznie będzie.

Kompot – pierwsze skojarzenie – stołówka, ciepły albo gorący słodki napój ze smętnie pływającą truskawką na dnie szklanki. A może być pysznie. Takie domowy, zimny popijany na balkonie albo tarasie…..na deser, na podwieczorek….

Tylko z przepisu klops bo nie ma dwóch takich samych rabarbarów, więc podaję dane orientacyjne, trzeba słodzić i próbować. To o tyle trudne, że słodzimy gotujący się kompot, który zmieni się w pyszny napój dopiero po tym jak wystygnie.

Składniki sztuk trzy: rabarbar, cukier i woda. Czas gotowania – 1 godzina, czas studzenia – aż będzie zimny, ba nawet lodowaty!


Rano zrobiony, wieczorem wypity....pycha!!! fot. D.Szymborska


Przygotowanie:


Rabarbar bardzo starannie umyć. Odciąć liście, pokroić na kawałki około 10 centymetrowe. Wystarczy 5 ładnych łodyg na 3 litry wody. Jeżeli trzeba to obrać zdrewniałe fragmenty rabarbarowych łodyg. Wsypać 4 łyżki cukru i gotować, po jakiś 15 minutach sprawdzić czy kompot jest słodki. Jeżeli wydaje się nam, że nie to dosypać. Gotować przez godzinę. Odstawić do ostygnięcia, gdy kompot jest już chłodny schować do lodówki. Przetrzeć przez sito, podawać gdy zimny.

Komentarze

  1. Uwielbiam i masz rację, jak od czasu do czasu wypijemy coś słodkiego, nic się nie stanie :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Wybrane dla Ciebie

Copyright © On Egin Eta Topa