Z Ironmanem po Łazienkach
Z Ironmanem po Łazienkach
Jutro będzie na blogu o kolacji, dziś będzie o bieganiu i jedzeniu w hotelu. TImex zaprosił biegaczy, biegaczki i triatlonistów i triatlonistki na prezentację zegarków z pulsometrem i GPSem. Było ogromnie sympatycznie. Do wyboru miałam aż cztery treningi: rowerek na siłowni, pływanie, bieganie na bieżni albo przebieżkę po Łazienkach. Wybrałam przebieżkę. Tym bardziej, że trenerem był Rafał Wójcik. I tutaj zaczęły się schody a bardziej problemy techniczne. Okazało się, że biegaczy jest sporo a zegarków nie. Ja byłam tą szczęściarą, która załapała się na zegarek Ironmana i był dla mnie też pas do mierzenia pulsu. Wszystko nówka. Poprosiłam Rafała o pomoc przy ustawieniu moich parametrów bo zegarek do intuicyjnych (dla mnie) się nie zalicza. Miałam wszystko ślicznie ustawione – płeć, wiek, wzrost, wagę. Pulsometr zaczął działać. Nie mogłam się doczekać jak to będzie w czasie biegania. To tyle dobrych wiadomości. Na dworze już nie było tak zabawnie. Gdy wyszłam z Hotelu Hayat gdzie odbywała się konferencja mój zegarek odmówił współpracy. Nie pomogły starania Rafała, pana z Timexa. Nic. Czasem pokazywał jakiś puls – nie mój bo ja nie miewam 50HR gdy podskakuje. Czasem pojawiał się znaczek GPS, który szybciutko znikał. Biegałam ze ślicznym, dużym bezużytecznym zegarkiem. Trening był naprawdę super. Rafał tłumaczył zakresy HR, podstawy trenowania dla długodystansowców. Mój zegarek pokazywał godzinę i tyle – na szczęście dobrą więc wiedziałam, że trener przedłużył nasze bieganie. Potem wróciliśmy na posiłek regeneracyjny. I tutaj dotykamy mojej ulubionej kwestii – jedzenia i biegania. Obiad cóż – przepyszny ale czy regeneracyjny? Z takimi deserami z pewnością można było sobie podnieść poziom cukru w ogromnie przyjemny sposób.
O tym co można ugotować na kolację przeczytacie jutro bo najpierw muszę ją ugotować i zjeść!
PS.
Timex obiecał podesłać działający sprzęt do testowania.
szkoda, że zegarek nie zadziałał, ale fajnie, że zadeklarowali się podesłać sprawny sprzęt
OdpowiedzUsuń@Kas - poczekamy zobaczymy:) ale mam nadzieje ze jeszcze sobie pobiegam i poplywam z tym zegarkiem:)
OdpowiedzUsuńjuhuu 3 kwietnia mam dostac zegarek do testow:) bede informowac na biezaco jak sie spisuje:)
OdpowiedzUsuń