Zdrowe, domowe hamburgery

Zdrowe, domowe hamburgery

Fast food to nic fajnego. W „restauracjach”, które podobno są inne niż wszystkie panuje specyficzny zapach. 

Hamburgery sprzedawane w budkach smakują wszystkim ale nie dobrą wołowiną. 

Te serwowane w amerykańskich restauracjach podawane są z frytkami. 

Dlatego najlepiej smakują te domowe. 

Cóż nie można ich nazwać fast food’em ale nie są zbyt skomplikowane i raczej nie mogą się nie udać.

Składniki (na 6 hamburgerów):

·      6 bułek hamburgerowych (to najmniej zdrowy element, warto kupić je w dobrej piekarni by uniknąć „sztucznych” bułek o bardzo długim terminie przydatności do spożycia),

·      jedna biała cebula pokrojona w krążki,

·      dwa pomidory pokrojone w krążki (należy je kroić w poprzek tak by nie tylko ładnie wyglądały alby przede wszystkim by nie wypadł z nich „środek”),

·      trzy ogórki konserwowe pokrojone wzdłuż w cienkie plasterki,

·      kilka liści sałaty lodowej,

·      6 plastrów sera (np. tost – topione pakowane pojedynczo)

·      600g zmielonej wołowiny – może być np. ligawa,

·      pieprz, sól,

·      ketchup, majonez.

Przygotowanie:

Wołowinę zmieszać z pieprzem i solą. Podzielić na 6 równych kulek. Uformować okrągłe kotlety. Smażyć na patelni grillowej. 

W zależności od tego jakie hamburgery lubimy. Ja nie lubię krwistych. Rozgrzać piekarnik. Przekroić bułki. Na jednej stronie (dole) ułożyć ser. Zapiekać przez kilka minut, do czasu aż kotlety będą gotowe. 

Układać warstwami pamiętając o wszystkich dodatkach.

Taki hamburger jest pyszny! Do tego wiemy co zjadamy!!! A nie zjadamy zbyt dużo!

Jeżeli chodzi o kaloryczność – cóż wesoło nie jest ale z pewnością dostarczamy naszemu organizmowi trochę białka.