TRYB JASNY/CIEMNY

Bieganie metodą Danielsa – recenzja książki




Bieganie metodą Danielsa – recenzja książki

Tak jak „Bieganie dla początkujących” było dla średniozaawansowanych tak ta książka jest dla zaawansowanych! To nie jest łatwa lektura, nie czyta się jej jednym tchem. Dzieje się tak dlatego, że jest w niej bardzo ale to bardzo dużo ważnych rzeczy. 

Dla mnie najciekawsze były rozdziały o oddychaniu i zawodach. Zacznę od tego pierwszego. Nie wiem ile/ilu z was zwraca uwagę na to jak oddycha na treningach. Ja bardziej zauważam, że dyszę pod koniec albo na podbiegach i tyle. Daniels podpowiada jak uczyć się oddychać efektywnie. Jak dopasować oddech do trybu biegowego. Nie jest to łatwe (już sprawdziłam). 

Jack Daniels – ciężko się nie uśmiechnąć, czy jego rodzice naprawdę nie chodzili do sklepu monopolowego? A może to imię na cześć trunku?  

Jeżeli chodzi o zawody przeczytałam o tym czego sama doświadczyłam. Ciekawa jestem czy jakbym to czytała wcześniej to bym taka narwana nie była….może. Teraz mam dużo teorii w głowie. Pozostaje ją wybiegać! W książce znajdziecie też fajnie rozpisane plany treningowe – tabele pokazujące jak powinny się przekładać prędkości w zależności od długości biegu są bardzo przekonujące – sprawdzają się w moim przypadku. Cieszę się, że tą książkę przeczytałam! Tym bardziej, że do maratonu zostało już tylko 20 tygodni….

Bieganie metodą Danielsa, Jack Daniels, Inne spacery, Zielonka, sierpień 2010

Komentarze

Wybrane dla Ciebie

Copyright © On Egin Eta Topa