Pireneje dzień 1
Widok na Monte Perdido 3355mnpm fot. D.Szymborska |
Pireneje
dzień 1
Dziś
pierwsza przebieżka. Dużo zdjęć zrobiłam bo niestety część trasy przeszłam a
nie przebiegłam. Teraz wiem, że potrzebuję aklimatyzacji. Tu jednak jest
wysoko. Wiadomo, że uszy zatykały się gdy jechaliśmy samochodem, nie
spodziewałam się, że też będzie podobnie jak biegam.
Gdy
domawiałam z Alberto szczegóły wynajmu domu dopytywałam się gdzie będę mogła
biegać. Alberto pisał, że gdziekolwiek bo dom jest na końcu drogi. Miał rację.
Tu jest gdzie biegać.
Przebiegnięcie
kilku kilometrów z niskim pulsem to nie lada wyczyn. Stąd ten marsz bo inaczej
nie udawało się „zbić” pulsu. Jutro powtórka z rozrywki. I już nie mogę się
doczekać!
fot. D.Szymborska |
Komentarze
Prześlij komentarz