TRYB JASNY/CIEMNY

59. Międzynarodowy Wyścig Kolarski Dookoła Mazowsza jazda indywidualna na czas – amatorzy II miejsce w kat. Kobiety – open

Ha! Dekoracja w ciężarówce! fot. T.



AAAA to chyba najdłuższy tytuł postu na blogu, ale jak miałam skrócić to co mam na pucharze? Tak, tak pucharze z którego ogromnie się cieszę!

A było tak, padało, bardzo mocno padało, pojechałam do biura zawodów opłaciłam wpisowe. Padało. Jeździli PRO, pierwsza piątka miała szczęście bo ścigała się przed deszczem, reszta w mniejszej lub większej ulewie po bardzo śliskiej drodze. PRO naścigali swoje, przyszła kolej na amatorów. Tyle, że amatorzy tacy, że byłam jedną dziewczyną bez licencji PZKOL.

Porządna rozgrzewka musiała być, bo na tak krótkim wyścigu brak dobrze rozgrzanych mięśni może skutkować naprawdę poważną kontuzją, udało mi się tak wyliczyć pętelki, że na start podjechałam 2 minuty przed moim startem. Spocona, rozgrzana i gotowa na ściganie. Warto było startować w kilku czasówkach – pochylnia już nie taka straszna!


2.5km minęło szybko, ale o to właśnie chodziło. Zajęłam drugie miejsce wśród kobiet. Rok temu oglądałam ten wyścig, patrzyłam jak wyróżnieni kolarze mają problem z wejściem po stromych schodach na dekorację, dziś to ja starałam się nie wywinąć orła wchodząc do ciężarówki, gdzie odbywała się nasza dekoracja.

Po wyścigu - szczęśliwa i czekająca na wyniki

Nie wiem kiedy udało mi się porysować puchar...nic to...i tak cieszy ogromnie! fot. D.Szymborska

To zdjęcie sprzed otwarcia butelki a i tak nic się w kadrze nie zmieściło....fot. D.Szymborska



Jeżeli wierzyć licznikowi to po takich 2.5km należy mi się 7 godzin odpoczynku.


Do domu wróciłam szczęśliwa i zmęczona. Takie wieczory z pucharem na stole wymagają czegoś specjalnego, jutrzejszy basen będzie z tych spokojnych…

Rok temu przygotowałam taką relację z tego wyścigu - TUTAJ

Komentarze

Wybrane dla Ciebie

Copyright © On Egin Eta Topa