Nagrody Grand Prix Magazynu Wino 2012 – SZAMPANY
Taką skrzynkę to bym chciała mieć fot. D.Szymborska |
Czasem jest tak, że trzeba wybierać. To trudne. Dlatego mając zaledwie
godzinę czasu zdecydowałam się – TYLKO szampany.
Najpierw Seminarium Najlepsze Wina 2012, pierwsza kategoria – Najlepsze
wina musujące.
Zaczynając od medali brązowego: Grand Vintage Brut 2004, Champagne
Moet-Chandon (cena za butelkę 299PLN) to ciekawy szampan, moim zdaniem
kolejność nagród powinna być inna i to ten nadaje się na zwycięzcę. To
tropikalny szampan, stosunkowo mało wytrawny, delikatny, z nutą kakao, słodkawy
ale orzeźwiający dzięki swoje tropikalności.
Srebrny medalista to: Brut Tradition Grand Cru, Champagne, Egly-Ouriet
(cena za butelkę to 219PLN). Zupełnie inny, jabłkowy szampan, o najbardziej
winnym smaku z tych, które dziś degustowałam (niestety nie mogę napisać, że
piłam bo wypluwałam…). To szampan o stosunkowo ciemnym kolorze, i niestety na
próżno szukać w nim poziomek….
Złoty medal powędrował do Cuvee Gastronome 2008, Blanc de Blanc Premier
Cru Brut, Champagne, Gimonnet (cena za butelkę to 147PLN). Prowadząca
seminarium powiedziała, że ten szampan nadaje się do bigosu. Cóż, o gustach się
nie dyskutuje. Ja do bigosu dodaję czerwonego wina więc z szampanem tego nie
podam…. To subtelny szampan, myślę, że stosunek jakości do ceny jest bardzo
dobry, natomiast, żeby tak od razu złoty medal…. To ma być wino restauracyjne,
które nie dominuje potraw. Tutaj to się zgadzam, tylko dla mnie szampan jest
daniem samym w sobie. I lubię być zdominowana przez musujące bąbelki, agresywne
jabłka, ciekawskie poziomki. A w tej butelce znalazłam poprawne musujące wino z
Francji.
Tyle o medalistach szampańskich, spróbowałam też kilku innych
szampanów. Zacznę od Alain Bernard, Brut Premier Cru, Champagne – to mało
wytrawny, lekko cytrynowy szampan. Taki, którego z największą przyjemnością bym
się napiła siedząc gdzieś na tarasie….patrząc na morze. (113PLN)
Alain Bernard, Brut Rose de Saignee, Champagne – to dopiero
ciekawostka, to pyszny Pinot Noir, owocowy nos a potem ciekawy smak. Tego
szampana połączyłabym z pieczoną kaczką. Producent wybrał trudniejszą metodę
maceracji i wypracował naprawdę dobrego różowego szampana, który wcale nie ma
słodkiego różowego koloru. Butelka kosztuje 138PLN
Le Mesnil, Grand Cru Blanc de Blanc, Champagne (127PLN) to taki szampan
jak lubię, jeszcze nie poziomkowy ale już jabłkowy. Antonówka z bąbelkami.
To tyle. To była dobra degustacja. Ciężko było wyjść z sali w której
stało wiele stołów, na nich ciekawe wina. Tym razem przekrój degustacyjny był
bardzo duży. Od klasyki po wina od naszych bliższych i dalszych sąsiadów. Do
tego klimatyczne miejsce jakim jest Reduta Banku Polskiego w Warszawie. Mam
nadzieję, że za rok będę miała więcej czasu i zostanę na tyle długo by nie
musieć wybierać. Inna sprawa, że nie żałuję wyboru. To były naprawdę dobre wina!
Seminarium fot. D.Szymborska |
Seminarium fot. D.Szymborska |
Szampan to samotnik. Nie lubi towarzystwa, no może jakiś owoc lub słoną zakąskę. Synonim luksusu i dostojności. Zazdroszczę degustacji:)
OdpowiedzUsuń