Czerkawski o hokeju a ja wciąż o bieganiu czyli marketing sportowy
Prowadzący spotkanie fot. D.Szymborska |
Dziś w Muzeum Sportu i Turystyli w Warszawie byłam na bardzo ciekawym
spotkaniu Klubu Dyrektorów Marketingu. Temat – marketing sportowy. Zaczęło się
dziwnie. Przyszłam chwilę wcześniej, wyciągnęłam komputer i zaczęłam sprawdzać
pocztę. Podeszła jedna z pań organizatorek i zapytała się po co tu jestem i kim
jestem. Delikatnie mówiąc dziwnie się poczułam. Dostaje zaproszenie na
spotkanie a tutaj takie odpytywanie. Dałam wizytówkę. Pani się ucieszyła
okazało się, że znamy się wirtualnie i dużo ze sobą korespondowałyśmy. Wniosek
nawet w cywilnych ciuchach (czyli nie biegowych) wyglądam za bardzo sportowo,
za mało marketingowo.
Spotkanie miało trwać godzinę, max półtorej trwało dwie.
Było naprawdę ciekawie, Mariusz Czerkawski opowiadał o hokeju, dużo się
dowiedziałam o lidze, o tenisie, o żeglarstwie, boksie. Mogłam też porozmawiać
o bieganiu. Jak to bywam na konferencjach, najciekawsze były tak zwane rozmowy
kuluarowe.
Dowiedziałam się wiele o tym które dyscypliny warto sponsorować, a
które do tego średni się nadają, poznałam dużo ciekawych osób, a przede wszystkim
porozmawiałam z pasjonatami sportu – a to zawsze jest przyjemne.
Muzeum sportu fot. D.Szymborska |
Muzeum sportu fot. D.Szymborska |
Komentarze
Prześlij komentarz