|
Wbiegając do lasu, zatrzymałam się na moment by zrobić zdjęcie fot. D.Szymborska |
Nareszcie!!! Byłam w lesie. Jeszcze nie na porządnym treningu tylko na
marszobiegu. To nic. Było cudownie. Po 10 dniach biegania w wodzie cudowne
uczucie lekkości na leśnej ścieżce. Na razie spokojnie, trochę biegania trochę
marszu. I tutaj bardzo ciekawa obserwacja. Jak idę a naprzeciwko truchta jakiś
biegacz to nie powie mi cześć ani nie pomacha. Maszerując staje się
użytkownikiem drugiej kategorii, nie biegaczką. Szkoda. A jeżeli chodzi o
śniadanie to owsianka – bo już mamy zwykły tydzień a nie pełen szaleństw
weekend. Tym razem z dżemem z agrestu i kiwi. Zielona pyszna! Mam jeszcze dżem
z fig ale nie wiem czy doczeka do jutra bo na razie cieszę się jedząc go ze
słoiczka. Smacznego biegowego i miłego tygodnia wszystkim życzę!
|
Owsianka z dżemem agrestowym fot. D.Szymborska |
|
Jeziorko przy którym zawsze się rozciągam fot. D.Szymborska |
Komentarze
Prześlij komentarz