TRYB JASNY/CIEMNY

Kalafiorówka z cheddar’em (cauliflower cheese soup)


Kalafiorówka z cheddar'em fot. D.Szymborska
Ten tydzień zdominowany przez Jamie’go. Był już makaron, teraz zupa a będzie jeszcze ryż. W ulubionych restauracjach kucharze uważają, że zupy to dania przy których nie można się wykazać. Cóż ja się z tym nie zgadzam i wciąż szukam zupy doskonałej. Jadłam już kilka dobrych, tak kalafiorowa zalicza się do niezłych. Jest prosta w przygotowaniu i idealna dla miłośników kremowych zup. Podałam ją z groszkiem ptysiowym, za którym przepadam.
Przez następne 10 dni będę nudna jeżeli chodzi o liczenie kalorii, jednak ja nie można trenować „jak zwykle” to trzeba uważać by nie przytyć.
Ta zupa do lekkich nie należy, jest za to tak sycąca, że może sama w sobie stanowić lunch!
Smacznego biegowego wszystkim zmarzlakom w tą nie najlepszą pogodę.

Składniki:
·      3 marchewki,
·      pół selera,
·      2 cebule,
·      2 ząbki czosnku,
·      800g kalafiora – czyli jeden średniej wielkości,
·      oliwa,
·      200g sera Cheddar,
·      rosół – 1.8l (najlepiej domowy),
·      łyżeczka musztardy,
·      pieprz, sól i świeżo tarta gałka muszkatołowa.

Przygotowanie:
Marchewkę albo bardzo starannie umyć albo oskrobać (tak ja zrobiłam), obrać ze skóry seler. Marchewkę pokroić w plasterki. Seler w kostkę. Cebulę posiekać, czosnek też. Kalafior podzielić na małe „różyczki”. Wszystkie warzywa smażyć na dużej patelni aż będą miękkie ale nie rozpadające się. Na tarce utrzeć ser. Doprowadzić rosół do wrzenia. Wrzucić warzywa. Gotować przez około 10 minut. Po 10 minutach dosypać sera i musztardy. Starannie zamieszać. Odstawić z palnika. Blenderem zrobić z zupy krem. Doprawić solą, pieprzem i gałką. Ja podałam z groszkiem ptysiowym, Jamie radzi z bekonem albo skwarkami. Smacznego biegowego! Ja pozostaje przy liczeniu kalorii i gimnastyce!

Warzywa smażymy na oliwie fot. D.Szymborska
Kalafiorówka z groszkiem ptysiowym fot. D.Szymborska

Komentarze

Wybrane dla Ciebie

Copyright © On Egin Eta Topa