City Trail – Warszawa – prawdziwie zimowe bieganie
Rumieńce na mecie - kolejne selfie biegowe |
To się nazywa mieć szczęście! Dziś piękna pogoda w Młocińskim lesie
była od 11 do 12 – na tyle długo, żeby wszyscy startujący w City Trail
nacieszyli się pięknym zimowym lasem.
O City Trailach pisałam już wiele razy, w zeszłym roku startowałam 5
razy, w tym już 4. Czyli lutowy start będzie 10. Jak ten czas leci!
Niedzielne biegi na pięć kilometrów, super pomysł na poranek, no dobra
na pół dnia, bo tak to wychodzi – trzeba dojechać, pobiec i wrócić, a w moim
przypadku oznacza to przejechanie przez całą Warszawę.
Dziś było prawie 600 osób, wcześniej o 200 więcej. Na szczęście trasa
jest na tyle szeroka, pętle na tyle długie, że nigdy nie ma wielkiego tłoku.
Oczywiście zdarzają się biegacze nad ambitni, którzy ustawiają się w strefach
czasowych (nowość w tym roku), które są dla nich za szybkie, ale na szczęście
jest ich niezbyt dużo. Na CT przyjeżdżają biegacze z różnych miast w Polsce,
myślę, że zaletą jest wysoki poziom biegowy, niskie wpisowe i ot zwyczajnie
możliwość pościgania się!
Dla tych, którzy wciąż zastanawiają czy warto zwlec się rano, w
niedzielę z łóżka, lista dobrych rzeczy związanych z tymi zawodami:
Zrzut trasy z zegarka TIMEX |
·
Profesjonalna organizacja biegu –
jak wiadomo, obecnie zawodów przybywa, ale nie zawsze nowe biegi oznaczają
dobrą organizację, a tutaj wszystko działa:
o Punktualny start – z podziałem na strefy czasowe,
o Depozyt – ważna rzecz, dla tych co przyjeżdżają rowerem albo
komunikacją miejską,
o Gorące napoje na mecie, plus z reguły jakaś przekąska – batony,
chrupkie pieczywo,
o Tanie wpisowe – ja się wykupi pakiet na wszystkie biegi to naprawdę to
są tanie zawody,
o Elektroniczny pomiar czasu i szybko publikowane wyniki w Internecie,
o Dużo toalet, co oznacza małe kolejki i spokojną głowę, że zdążymy pójść
do łazienki przed startem,
o Możliwość wcześniejszego odebrania pakietu startowego,
·
Oddalony od biura zawodów start,
co oznacza ponad 1 kilometrową rozgrzewkę – idealne dla tych co twierdzą, że
nie potrzebują rozgrzewki, która jak wiadomo jest NIEZBĘDNA,
·
Brak limitu czasu na ukończenie –
coś co jest ważne dla początkujących biegaczy albo tych, którzy wracają po
kontuzji. Organizatorzy czekają na ostatniego zawodnika, nie zwijają mety,
pomiaru czasu, tutaj każdy jest tak samo ważnym uczestnikiem,
·
Przemili uczestnicy, tutaj zawsze
jest przyjemnie wszyscy się uśmiechają, z przodu stają ścigacze i ścigaczki,
potem towarzystwo jest coraz bardziej rozgadane, bo wiadomo, że jak się biegnie
w tempie konwersacyjnym to się rozmawia,
·
Przyjemna trasa, mimo, że są dwie
pętelki to nie czuje się tego, że biega się w kółko, oddalenie startu od mety,
różne okrążenia.
A jeżeli chodzi o wady, to cóż przez 9 startów jeszcze ich nie
znalazłam!
Testy kurtki przebiegły bardzo dobrze - jest super wygodna i bardzo ciepła fot. T. |
To widzimy się w lutym!
Podziwiam :) ja już parę razy zaczynałam, jednak za każdym razem kapitulacja... :D
OdpowiedzUsuńoj, to może jeszcze raz spróbujesz, bo tak tego nie można zostawić!!!! bieganie jest cudowne :) powodzenia!!!
UsuńTrzeba będzie :)
Usuń