Planuję co zjem….ma być smacznie, ślicznie i dietetycznie
Moje śniadanie fot. D.Szymborska |
Dziś będę biegać po Szczęśliwicach – już się cieszę na trening. Ale
zanim bieganie to jeszcze dużo czasu upłynie i dużo soków trawiennych wytworzy
mój żołądek.
W coraz bardziej zagonione dni coraz staranniej planuję co zjem.
Nie ma opcji kanapka do ręki bo nie jem chleba, nie ma opcji „coś” na mieście,
bo ciężko znaleźć takie „coś” co tłuste nie będzie, do tego będzie smaczne.
Oczywiście pozostają pudełka, ale na bento trzeba mieć czasz i miejsce w
torebce!
Pozostaje obmyślanie co zjeść. Nawet na diecie sprawia mi to dużo
radości...
Plan na dziś:
Śniadanie: jogurt bez cukru, kiwi, mandarynka i garść rodzynek, kawa –
już zjedzone,
Obiad: ryż długo ziarnisty, sos z tuńczyka z pomidorami, oliwkami i
cebulą, woda mineralna (może być na zimno z pudełka)
Podwieczorek: banan, woda mineralna
Kolacja: grillowany kawałek indyka (marynowany w sosie indonezyjskim),
kasza jęczmienna, sałata z odrobiną oliwy, woda.
Fajny plan, mi odpowiada. Białko jest, warzywa są, węglowodany zamiast
makaronu z kaszy i ryżu. Porcje małe. Siła na treningi będzie i spalanie
tłuszczu też. Choć tak naprawdę treningi, w czasie których spala się najwięcej
kalorii to takie, nudne, monotonne, spokojne – puls nie skacze a kalorie płoną!
Trening musi trwać dłużej niż 40 minut i tadam – się chudnie. A wszystko przy
zachowaniu zasady – ma być smacznie – jest!
Smacznie i ślicznie!
OdpowiedzUsuńJestem na tak!
trzeba sobie jakoś radzić:) bo smacznie i brzydko już takie smaczne nie jest :)
UsuńBiegnę po owoce do sklepu i też chyba zrobię sobie takie śniadanie;)
OdpowiedzUsuńto miłego biegania:) ja będę biegać później :)
UsuńJa teraz postanowiłam zrzucić trochę kg, wiec również jak ty z wyprzedzeniem planuję co zjem danego dnia, co przed co po treningu itp .
OdpowiedzUsuńtak, tak najtrudniej to jest z trzymaniem się planu po treningu na basenie - głód atakuje!!!!
Usuńjaki to jogurt nat bez cukru? masz jakas konkretna firme??
OdpowiedzUsuń